Lina i NITA
Tym na co czekali wszyscy były koncerty. Na początek – Lina, która zaczęła gromadzić publikę. Po niej wystąpiła NITA, wokalistka pochodząca z Nowego Sącza. Popularność zdobyła dzięki mediom społecznościowym, które wraz z zespołem sprytnie wykorzystała. Tysiące fanów na TikToku i Instagramie musiały zwrócić uwagę producentów na jej talent. Obecnie w mediach społecznościowych może mówić o ponad 800 tysiącach fanów, a Viral, w którym naśladuje głosy innych wokalistek rozniósł się błyskawicznie po sieci w kilkunastu milionach odsłon.
Na gniewskich błoniach ciekawie zabrzmiała jej piosenka „Wars” o podróżach ekspresem i schabowych („za które dałabym awans”) oraz m.in. „Specjaliści” („dziękuję bardzo za receptę”) i kilka nieco innych nieco nastrojowych.
- Dobra słuchajcie! To teraz razem ze mną musicie pojechać, bo jest trochę chłodno. Ten refren musimy zaśpiewać razem! - zachęcała NITA ze sceny.
Organizatorzy zadbali, by w przerwach pomiędzy koncertami widownia się nie nudziła. Dzięki czemu mogliśmy oglądać bębniarzy, którzy nieźle zachęcali do zabawy, a nawet wspólnego wykonania jednego z utworów. Zanim pojawiła się kolejna młoda gwiazda na telebimie można było zobaczyć jej teledysk „Tylko mnie poproś do tańca”, nagrany z Igorem Herbutem.
Występ ze zwycięskim hitem
Sara James pojawiła się na scenie wyłaniając się z dymu przy tajemniczej muzyce oraz przy głośnym skandowaniu jej imienia przez fanów. Potem... gitary i pierwszy utwór „Nie jest za późno”.
- Chce Was usłyszeć bardzo głośno! Bo wiecie mam słuchawki i mogę Was nie słyszeć! – zwróciła się do publiczności Sara Egwu - James. Następnie wykonała swój największy hit „Somebody”, którym wygrała Junior Eurovision.
Część zwrotek publiczność zaśpiewała razem z idolką. Wiwaty, oklaski... Dla gniewskiej publiczności Sara przygotowała kilka interpretacji światowych hitów m.in, Beyonce Niektóre z nich sprzed innych epok muzycznych, zaśpiewane na koniec były bardzo wzruszające, zwłaszcza gdy fani zapalili latarki w swoich telefonach...
Po koncercie Sara rozdawała autografy dzieciom oraz... udzieliła nam krótkiego wywiadu wideo, do którego obejrzenia zapraszamy w środę na portal Tczewska.pl Zdradzimy jedynie, że pozdrowiła gorąco czytelników Gazety Tczewskiej.
Po koncercie Sary James wystąpił także Igor Herbut z rockowo-popowym występem pełnym świateł stroboskopowych. Jego utwory zdecydowanie pozwalały się wyskakać (zwłaszcza przy kawałkach z ostrymi gitarami) po poprzednim nieco melancholijnym występie Sary.
Było otwarcie stref z zabawami, warsztatami i przyjemnościami. Słodkie i słone dania wzbogacały produkty partnera festiwalu – firmy Vortumnus. Dodajmy, że Gazeta Tczewska i portal Tczewska.pl objęły patronatem i opieką promocyjną całe wydarzenie.
Już od południa, 30 września na gniewskich błoniach był czas na atrakcje dla całych rodzin i fanów dobrej muzyki oraz przyjemnego spędzania czasu. Można było skosztować wybornych specjałów na bazie jabłek (dorośli) w tym niezłych cydrów i nalewek (oczywiście z jabłek). Niekiedy było to dobrym prognostykiem na przyszłą współpracę. Co nie znaczy, że nie było rzemiosła. Odwiedziliśmy stoisko z biżuterią i kilka innych. A wszystko to w klimatycznej scenografii przestrzeni poza polem koncertowym.
Dodajmy, że symboliczne jabłonie posadzili pod zamkiem gniewskim dyrektor festiwalu Jabłonki Swawole, burmistrz Gniewu Maciej Czarnecki oraz wiceminister Karol Rabenda, którzy chwilę później uroczyście, ze sceny koncertowej otworzyli festiwal.
Już w środę na naszym portalu wideoreportaż z tej imprezy.
Wawrzyniec Mocny/Tekst i wideo
*Więcej w zdjęć w sekcji galerii na naszym portalu
Fot. Artur Wirkus galeria/W. Mocny