Spółka, która dzierżawi grunty od miasta i na nich wybudowała obiekty handlowe, wyraziła zainteresowanie jej kupnem.
- Wniosek w tej sprawie złożyliśmy ponad rok temu. Później składaliśmy dodatkowe pisma – mówi Wiesław Bosiacki, prezes Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Usługowego Index sp. z o.o. w Malborku.
Tymczasem radni mieli tydzień na zapoznanie się z tematem, bo informacja, że mają zająć stanowisko w sprawie bezprzetargowej sprzedaży prawie hektarowej nieruchomości przy ul. Targowej dotarła do nich tydzień przed sesją Rady Miasta, zaplanowaną na 29 marca. Jeśli opinia będzie pozytywna, firma bez przetargu kupi prawie hektar ziemi za 1 mln 50 tys. zł, bo na tyle rzeczoznawca wycenił wartość nieruchomości.
- To bezczelność – komentuje radny Jan Tadeusz Wilk, który za czasów, gdy był burmistrzem, wypowiedział umowę dzierżawy spółce i chciał przejąć grunt. – Nie można dopuścić, by wyprowadzone zostały resztki gruntów miejskich. Ustawa o gospodarce nieruchomościami dopuszcza tryb bezprzetargowy wyłącznie wówczas, gdy nie może on być zagospodarowany jako samodzielna działka. W tym przypadku nie zachodzi taka przesłanka, hektar gruntu można przecież zagospodarować.
O atrakcyjności nieruchomości mówią także inni samorządowcy z opozycji.
- Ta ziemia jest blisko centrum, gdzie nie ma już prawie gruntów na sprzedaż, jeśli umowa dzierżawy wygaśnie, będzie można szukać nowego właściciela w przetargu. Podczas licytacji można uzyskać wyższą cenę niż proponowana obecnie – uważa radny Sławomir Grudziński.
Zdaniem radnego Krzysztofa Grylaka, warto też zastanowić się, czy korzystniejsze z punktu widzenia miejskiej kasy jest obecne rozwiązanie – spółka dzierżawi grunt, a opłaty z tego tytułu wynoszą ok. 200 tys. zł rocznie.
- Widać, że co roku wpływa pokaźny pieniądz. Wycena nieruchomości oznacza, że spółka kupiłaby nieruchomość za mniej więcej pięcioletnią dzierżawę. Tymczasem obecnie budżet zasilany jest stałą, pewną kwotą. Jeśli otrzymamy jednorazowo ok. 1 mln zł, szybko go wydamy. Pozbawiając się regularnych źródeł dochodu, będzie trzeba przełożyć ciężar funkcjonowania miasta i realizacji jego zadań na barki mieszkańców– uważa radny Grylak.
Umowa między firmą a samorządem została zawarta w 1997 r. na 35 lat. A więc mogłaby obowiązywać jeszcze dwie dekady. Podpisujący ją przedsiębiorcy mieli więc świadomość warunków, na jakich będą tam prowadzić działalność polegającą m.in. na wynajmowaniu powierzchni handlowej. Jednak teraz zmienili zdanie i zaproponowali burmistrzowi, że chętnie kupią dzierżawioną ziemię. Włodarz, który poprosił rajców o opinię w tej sprawie, tłumaczy, że dzięki uzyskanemu tytułowi własności, teren targowiska stanie się bardziej estetyczny.
- Obecnie, na skutek długotrwałego użytkowania hal targowych, jak i zastosowanej technologii, obiekty wymagają dużych nakładów finansowych na przystosowanie do obecnych standardów, jak i sprostaniu konkurencji. Aby uzyskać potrzebne kredyty na sfinansowanie zamierzeń PPHU Index, bank żąda – jako zabezpieczenia – posiadania prawa własności do terenu. Sprzedaż nieruchomości pozwoli spółce na realizację zamierzeń, a jednocześnie wpłynie na atrakcyjność ekonomiczną sąsiedniej nieruchomości pozostającej w zasobie nieruchomości komunalnych – czytamy w uzasadnieniu do uchwały Rady Miasta w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż na własność w trybie bezprzetargowym nieruchomości przy ul. Targowej.
- Każda firma, jeśli ma prosperować, chce być właścicielem gruntu, na którym prowadzi działalność – tłumaczy prezes Wiesław Bosiacki. – Wszyscy wkoło wykupują grunty, więc i nasza spółka powinna mieć możliwość normalnego funkcjonowania. Do tej pory było tak, że nakłady były nasze, a grunty są miasta. Jednak by dalej się rozwijać, chcemy stać się właścicielami nieruchomości. Mamy już wstępne koncepcje. Będziemy dalej prowadzić działalność taką, jaką prowadzimy. Ale widać przecież, że hale wymagają modernizacji.
Kiedy rozmawialiśmy z prezesem Indeksu, nie znał on jeszcze wartości nieruchomości oszacowanej przez rzeczoznawcę.
- Wiadomo, że cena, za którą kupować będziemy grunt, jeśli radni wyrażą na to zgodę, nie może być niższa niż wycena. Zapoznamy się zatem i zdecydujemy – mówił nam Wiesław Bosiacki podczas rozmowy telefonicznej.
Dyskusja w tej sprawie toczyć się będzie na czwartkowej sesji Rady Miasta Malborka.
Część targowiska trafi w prywatne ręce?
W czwartek radni zdecydują, czy prawie hektar gruntu przy ul. Targowej trafi w prywatne ręce. Kupnem nieruchomości, zabudowanej m.in. dwoma halami, zainteresowany jest dotychczasowy dzierżawca.
- 02.04.2012 17:17 (aktualizacja 22.08.2023 19:56)
Reklama