Władze malborskiego klubu tłumaczą zmianę miejsca rozegrania najbliższego spotkania problemami z przełożeniem meczu. Polski Cukier Pomezania chciała przenieść go na środę lub czwartek w związku z tym, że w weekend 9-10 listopada w hali Gimnazjum nr 3 w Malborku odbędzie się X Ogólnopolski Konkurs Tańców Polskich „O Muszlę Bałtyku”. Rywale jednak nie zgodzili się na zagranie meczu awansem, więc zarząd ręcznej Pomezanii znalazł inne wyjście. Nasz zespół rozegra pojedynek z Sokołem zgodnie z terminarzem, ale w innej hali. Spotkanie zostanie rozegrane 9 listopada(sobota) o godz. 11 w obiekcie przy ul. Mickiewicza w Kwidzynie. Kiedy kibice już tam dotrą, pociechą dla nich będzie fakt, że wstęp będzie wolny.
Tyle od strony organizacyjnej. Natomiast od strony sportowej spotkanie na pewno nie będzie spacerkiem, swoją rolę może też odegrać ambicja, bo należy pamiętać, że obecny trener Polskiego Cukru Pomezanii, Igor Stankiewicz, i część zawodników spędziła kilka wcześniejszych sezonów w Kościerzynie. Z tabeli wynika, że malborczycy są faworytem i jeśli zagrają równie konsekwentnie jak w ostatnim meczu ligowym z SMS Gdańsk, nie powinno się wydarzyć nic nieprzewidzianego. Zwłaszcza że Pomezania podbudowała się psychicznie po finale wojewódzkim Pucharu Polski, w którym w ubiegłym tygodniu na wyjeździe pokonała faworyzowane Wybrzeże Gdańsk 31:30 (13:16).
Pomezania przeciwko Wybrzeżu grała w składzie: Sibiga, R. Kądziela - Cielątkowski 1, Kawczyński 1, Walasek 1, Hanis 3, Suwisz 4, Miedziński 3, Piórkowski 3, Baraniak 4, Babicki 1, Derdzikowski 3, Lipiński 3, Boneczko 4 oraz Cieślak.
- Widowisko było naprawdę dobre i emocjonujące. Nasi zawodnicy zagrali dobrze w każdej formacji. Cieszy postawa szczególnie w drugiej połowie, kiedy większość czasu na parkiecie przebywali zmiennicy. W mojej ocenie zespół Wybrzeża z całą pewnością nie pozwolił sobie na tzw. odpuszczenie meczu - grali o zwycięstwo do ostatnich sekund. Kilka sekund przed końcem był remis i obie drużyny miały szansę na zwycięstwo. Szczęście uśmiechnęło się jednak do nas, a dokładnie do Mateusza Hanisa, który rzucił ostatnią bramkę – powiedział po tym meczu trener Igor Stankiewicz dla Tomasza Grabowskiego, działacza SPR Polski Cukier Pomezania, na klubowej stronie www.spr-pomezania.malbork7.pl.
Malborska drużyna awansowała więc do etapu centralnego rozgrywek Pucharu Polski i teraz czeka na przydzielenie jej kolejnego rywala.