Umowy z telewizją internetową ma wiele publicznych instytucji, m.in. urzędy miast w Malborku, Dzierzgoniu, Sztumie. Przygotowanie płatnych materiałów promocyjnych zleca prywatnemu producentowi również Muzeum Zamkowe. Tylko że widzowie o tym nie wiedzą, bo relacje z wydarzeń kulturalnych czy posiedzeń samorządowców nie są opatrzone informacją, że są opłacone.
- Materiały dotyczą bieżących wydarzeń skierowanych do mieszkańców, bądź objętych patronatem burmistrza. Nie są to komercyjne ogłoszenia płatne ani reklama. Urząd Miasta Malborka pokrywa symboliczną opłatę za realizację materiałów audio-wideo związaną z kosztem ich wytworzenia (dojazdy, nagrania, montaż) – tłumaczy malborski magistrat.
- Jeżeli są to materiały lub relacje filmowe sponsorowane i finansowane przez władze samorządowe, to z całą pewnością powinna być załączona informacja, iż nie jest to materiał sensu stricto dziennikarski. Wierzę, że może być on rzetelny, ale sam fakt, że robiony jest na zamówienie jednostki samorządowej i dodatkowo jest przez nią opłacany, należy traktować go jako klasyczny materiał PR-owski. Dlatego widz czy czytelnik musi być poinformowany, z jakiego rodzaju "produktem" ma do czynienia – uważa natomiast Wanda Nadobnik z Rady Etyki Mediów.
Obszerny artykuł na ten temat w ostatniej Gazecie Malborskiej