- Młodzi chłopcy sprzątają cmentarz przy ul. Jagiellońskiej raz w tygodniu. Widać, jak bardzo się angażują, jaki to dla nich honor. Porządkują zwykle w niedziele - mówi pełna podziwu dla ich zaangażowania Lucja Semkowicz-Biedroń, przewodnicząca Towarzystwa Mniejszości Niemieckiej Miasta Malbork. - Zrobili sobie przerwę tylko na czas wakacji, od początku nowego roku szkolnego powstała nowa grupa, składająca się w 80 proc. z nowych osób. Opiekuje się nimi Jarosław Mostowy.
Za to szlachetne zajęcie połowa z kilkunastoosobowego zespołu otrzymała nagrodę - nowe mundurki harcerskie, ofiarowane przez prywatnego sponsora.
- Otrzymało je siedmiu chłopców, dla których było to wyróżnienie za zaangażowanie, którym się wykazali podczas porządkowania nekropolii - mówi Lucja Semkowicz-Biedroń. - Mundurki były kupowane w Gdyni. Sama wzruszyłam się, gdy zobaczyłam zdjęcie chłopców.
Ostatni pochówek na cmentarzu przy ul. Jagiellońskiej odbył się ponad 50 lat temu. Od lat jest miejscem bardzo zaniedbanym, część grobów najbliżsi przenieśli na cmentarz Komunalny, inne są niszczone. W tym roku Urząd Miasta zdecydował, że na nowo ogrodzi teren.
- To miejsce nie może być skrótem między ul. Słowackiego a Jagiellońską, nie może być też miejscem libacji. Dlatego od ul. Słowackiego ustawiony został płot betonowy, a od Jagiellońskiej = panele betonowe i brama, która zostanie zamknięta w połowie listopada. Klucz będzie dostępny dla tych, którzy zechcą odwiedzić groby bliskich - mówił podczas październikowe spotkania z mieszkańcami wiceburmistrz Maciej Rusek.