Gospodarze prowadzili w tym meczu już 3:0 po bramkach Marka Boneczko, Łukasza Cieślaka i Bartosza Walaska, ale potem coś w ich grze „się zacięło”. Z czasem coraz bardziej zaczęli dochodzić do głosu waleczni goście.
- Można było oczekiwać, że malborscy szczypiorniści „pójdą za ciosem”. Naszym zawodnikom zaczęły się natomiast przytrafiać niewymuszone błędy własne, a do głosu coraz częściej dochodzili młodzi, niezwykle ruchliwi i zdeterminowani zawodnicy gości – relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania Malbork, na stronie internetowej klubu.
Gdynianie wyszli na prowadzenie, a potem malborczycy musieli ich gonić i prawie ta sztuka się udała, bo do szatni rywale zeszli tylko z jednobramkową przewagą (16:17). W drugiej połowie gra była wyrównana, ale podopieczni trenera Igora Stankiewicza długo nie mogli
W finale regionalnego PP malborska drużyna zagra z Wybrzeżem Gdańsk na wyjeździe, wstępnie spotkanie było planowane na 16 października.