Piłkarze malborskiej Pomezanii pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie już w spotkaniu czwartej kolejki, w którym pokonali 3:1 Orlęta Reda. Pozostawało tylko pytanie, czy potwierdzą formę w wyjazdowym meczu z beniaminkiem, Piastem Człuchów. Odpowiedź, jaką zawodnicy dali na boisku, cieszy kibiców nie tylko dlatego, że wynik był pozytywny, ale i styl gry mógł ponownie się podobać.
Co prawda, po 45 minutach rezultat spotkania w Człuchowie był sprawą otwartą, bo pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym wynikiem, ale po przerwie malborczycy szybko objęli prowadzenie. We wcześniejszym meczu, z Orlętami, Łukasz Statkiewicz ostrzeliwał bramkę drużyny przeciwnej, ale piłka nie chciała wpaść do siatki. Tym razem było zupełnie inaczej. To właśnie Statkiewicz strzelił gola w 50 minucie, na kwadrans przed końcem podwyższył Robert Gdela, a w 85 minucie wynik ustalił ponownie Statkiewicz.
Piłkarze Pomezanii zrealizowali w pełni założenia taktyczne i przywieźli do domu cenne trzy punkty. W następnej, szóstej kolejce o punkty raczej tak łatwo nie będzie, bo i KS Chwaszczyno to przeciwnik poważniejszy niż beniaminek z Człuchowa. Będzie to pojedynek sąsiadów w tabeli, ponieważ Pomezania po ostatnim zwycięstwie awansowała na szóste miejsce (9 pkt), a KS jest piąty (także 9 pkt).Najbliższy rywal zremisował trzy spotkania, w tym po 1:1 ze znajdującymi się na czele Wierzycą Pelplin i GKS Przodkowo oraz 2:2 z Pogonią Lębork. KS ma też na koncie zwycięstwa 5:1 z Piastem Człuchów i 1:0 na trudnym terenie z Gryfem 2009 Tczew. Te dwie wygrane udało się odnieść na wyjazdach, widać więc, że przeciwnicy Pomezanii dobrze się czują na cudzych boiskach.Bez wątpienia przydałoby się, żeby malborczycy przedłużyli zwycięską serię, bo różnice w tabeli, jak to na początku rozgrywek, są niewielkie. Trzynaste Orlęta Reda tracą do Pomezanii trzy punkty. Mecz z KS Chwaszczyno odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 17 na stadionie przy ul. Toruńskiej.