Jak informuje Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Energa SA, do firmy napływają informacje o nasilających się działaniach akwizytorów, którzy przekonują, że obniżenie cen energii zatwierdzone w taryfach od 1 lipca, jest możliwe jedynie po zawarciu nowej umowy.
- Niektóre z tych osób podszywają się pod pracowników Grupy Energa, a do firmy codziennie zgłaszają się dziesiątki klientów, by się upewnić czy Energa prowadzi taką akcję – informuje Beata Ostrowska. - W związku z tymi sygnałami, informujemy, że pracownicy Grupy Energa nigdy nie odwiedzają klientów w celu podpisania umowy w domach, ani nie proponują podpisania umowy od ręki. Wprowadzona 1 lipca zmiana taryf, zatwierdzona przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, nie pociąga za sobą konieczności podpisania nowej bądź aneksowania dotychczasowej umowy. Klienci Grupy Energa korzystają z obniżonych cen w ramach umowy ramowej.
Jednocześnie przedstawicielka Energi przypomina, że warto dokładnie wczytywać się w zapisy przedstawianych do podpisu umów.
- Ważne jest sprawdzenie, z jaką firmą będzie podpisywana umowa, a także zapisów o dodatkowych kosztach i o cenie końcowej. Najlepiej jest zostawić dokument do spokojnego przejrzenia i umówić się na podpis w późniejszym terminie. Zdarza się bowiem, że niektóre umowy zawierają zapisy o dodatkowych płatnych usługach (np. ubezpieczenie zdrowotne, wysokie opłaty abonamentowe, opłaty za przypomnienie o płatności itp.), Nie należy tezż udostępniać faktur i innych dokumentów osobom trzecim – tłumaczy Beata Ostrowska.
Z podobnymi działaniami klienci Grupy Energa spotkali się już wcześniej. Niedozwolone praktyki związane ze sprzedażą energii w domach konsumentów ukarane zostały przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (np. za nieinformowanie konsumentów o wszystkich warunkach porozumienia czy za nakładanie dodatkowych opłat za wysłanie wezwania do zapłaty).
- Działania nieuczciwych akwizytorów nasiliły się jednak ostatnio w związku z zatwierdzeniem przez prezesa URE nowych taryf sprzedaży i dystrybucji energii elektrycznej – wyjaśnia rzeczniczka spółki. - Przypominamy, że zgodnie z prawem umowę podpisaną poza placówką danego sprzedawcy (w domu lub w innym miejscu) można rozwiązać bez podawania przyczyn i bez ponoszenia kosztów w ciągu 10 dni.