„Opracowanie koncepcji przestrzenno-architektonicznej zagospodarowania bulwarów nad rzeką Nogat w Malborku”, bo tak oficjalnie brzmiało zadanie konkursowe, spotkało się ze sporym zainteresowaniem. Było aż 21 wniosków o dopuszczenie do udziału w tej rywalizacji na pomysły. Jednak ostatecznie sąd konkursowy, któremu przewodniczył architekt Krzysztof Hoffmann, oceniał cztery propozycje nowego sposobu zagospodarowania bulwarowej przestrzeni nadesłane Z Gdyni, Wrocławia, Gdańska i Szczecina.
Jak wyjaśniają przedstawiciele magistratu, celem konkursu było uzyskanie najlepszej pod względem urbanistycznym, architektonicznym, funkcjonalnym i eksploatacyjnym koncepcji zagospodarowania bulwaru, której realizacja pozwoli na podniesienie jakości przestrzeni publicznej podkreślając szczególny kontekst kulturowy. Działanie to jest częścią popularnego w Polsce procesu powrotu miast ku swoim rzekom.
Jednak.... nikt nie wygrał, nie przyznano pierwszego miejsca. Najwyżej oceniona została praca Tomasza Małachowicza ze Szczecina. To on otrzyma 4 tys. zł, bo tyle przewidziano w regulaminie za drugie miejsce.
- Ta koncepcja stanowi pewną inspirację, jest pomysłem do zrealizowania – przyznaje Maciej Rusek, wiceburmistrz Malborka.
Choć wiadomo, że nie wszystkie elementy, które zaproponował autor, zostaną wykorzystane.
Teraz przyjdzie czas na ogłoszenie przetargu na dokumentację techniczną, której wykonanie umożliwi w przyszłości faktyczne zagospodarowanie i ożywienie unikalnego brzegu nieco sennego Nogatu.
Na razie urzędnicy mają środki wyłącznie na koncepcje i plany. Pieniądze zostały pozyskane w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Litwa-Polska-Rosja, a partnerem Malborka było miasto Swietłyj z Obwodu Kaliningradzkiego.
- W kolejnych latach będziemy szukać innych źródeł finansowania – zapowiada wiceburmistrz Rusek.
Wszystkie koncepcje, które brały udział w konkursie, miały być wystawione do oglądania przez mieszkańców w holu na pierwszym piętrze Urzędu Miasta do końca tygodnia.