Tradycyjnie Karol Nawrocki, obywatelski pretendent do urzędu prezydenta RP, rozpoczął spotkanie od zaśpiewania razem z wyborcami Mazurka Dąbrowskiego („bo nie wstydzimy się polskości i naszego hymnu narodowego”). Po nim natomiast, co było pewnym zaskoczeniem, było powitanie kandydata Hymnem Kociewskim, z okazji Światowego Dnia Kociewia, czyli święta wszystkich Kociewiaków rozsianych po całej Polsce, ale też świecie. Hasłem wyborczym, popieranego przez PiS kandydata było „Tu jest Polska i polskie sprawy”, co skandowano na powitanie pretendenta na najwyższy urząd w państwie.
Karol Nawrocki skrytykował unijny „zielony ład”, zapowiedział „unieważnienie paktu imigracyjnego”, krytykując budowę z 49 ośrodków integracji „żeby załatwiać sprawy niemieckie”. odnosił się do kwestii bezpieczeństwa (wzmocnienie armii, która ma być największą w Europie i usprawnienie decyzyjne spraw dotyczących obronności). Nawiązał także do spraw historycznych, zapowiadając powrót do kwestii reparacji od Niemiec, za straty materialne poniesione przez Polaków w II wojnie światowej, a spowodowanych wywołaniem wojny i okupacją niemieckiej III Rzeszy. Wspomniał o sprawach rozliczeń z przeszłością Ukrainy. Zapowiedział, że nie może być w strukturach zachodnich państwo, które nie ma odwagi zmierzyć się z własną przeszłością.
Nie zabrakło miłych dla tczewian akcentów. K. Nawrocki pochwalił się, grą w piłkę na tczewskim stadionie, a także uprawianiem boksu. Podziękowania za dotychczasową działalność na rzecz Pomorza, usłyszał ze sceny poseł Kazimierz Smoliński.
Przed Tczewem K. Nawrocki odwiedził także Starogard Gd. Z Tczewa udał się do Malborka. Tam upamiętnił w Malborku pamięć ofiar totalitaryzmu komunistycznego. Kwiaty zostały złożone pod pomnikiem upamiętniającym pomordowanych. Warto pamiętać, że pomnik ten zastąpił w Malborku komunistyczny monument na jednej z głównych ulic Malborka, który został wzniesiony w tym miejscu w czasach okupacji Polski. Następnie odbył robocze spotkanie z lokalnymi działaczami miał w Sztumie.
Ale kampania na terenie Kociewia, Żuław i Powiśla nie tylko obywatelskim kandydatem stoi, bo jakiś czas temu Starogard Odwiedził Rafał Trzaskowski. Dodatkowo w Malborku pojawił się także Sławomir Metzen, na którego otwarte, wieczorne spotkanie na pl. Jagiellończyka przybyły tłumy.
Trudno było wówczas zaparkować i przecisnąć się do pobliskich restauracji i pubów. Kandydat konfederatów oczywiście skrytykował Unię Europejską, pakt imigracyjny i Zielony Ład. Dostało się rządom byłym i obecnym za nieudane próby wybudowania elektrowni jądrowych. Na wiecu było zdecydowanie więcej młodych ludzi niż w Tczewie, choć pewnym przekłamaniem jest powtarzane wciąż w mediach, że do CKiS w Tczewie przybyli sami 70-latkowie. My widzieliśmy wiele osób w wieku 30-45 lat.
Podczas ostatniego spotkania w Tczewie z Markiem Krawczykiem, wiceministrem ds. Społeczeństwa Obywatelskiego. Postanowiliśmy także zapytać o kampanię Szymona Hołowni.
- Kampania wyborcza trwa pełną parą, a wszyscy kandydaci są w terenie i działają i niewątpliwie Szymon Hołownia pojawi się na Pomorzu, na Kociewiu – mówił Marek Krawczyk, wiceminister z ramienia Polski 2050 (Trzecia Droga). - Trudno mi mówić, o tym gdzie konkretnie się pojawi, ale Tczew i Kociewie jest ważnym miejsce na mapie Polski. Jest o co walczyć. (…). Mogę zapewnić, że to w małych pomorskich miastach oraz takich jak Tczew, walczy się o głosy. Większość mieszkańców Polski mieszka poza wielkimi miastami. Na pewno nasz kandydat pojawi się na Kociewiu
(tomm)/Fot. W. Mocny/Nadesłane do red.