Rodzic zaatakował trenera Pomezanii. Szarpanina po meczu 11-latków. Wzajemne oskarżenia o agresywne zachowania
Rodzic zaatakował trenera na oczach dzieci, szarpał, a także kopał i próbował uderzyć w twarz – tyle widać na nagraniu pokazywanym niemal w całej Polsce.
-Chciałbym przeprosić za moje zachowanie wywołane silnym wzburzeniem – podkreśla Marcin Przychodzki, w oficjalnym oświadczeniu przesłanym do Pomezanii Malbork oraz Pomorskiego Związku Piłki Nożnej. – Sytuacja ta nie powinna mieć miejsca w tej formie. Jest mi tym bardziej przykro, że działo się to na oczach dzieci i kibiców.
-Takie sytuacje należy bezwzględnie potępiać, nie ma przyzwolenia na takie zachowania - mówi Paweł Rybarczyk, dyrektor sportowy Pomezanii.
17.10.2017 15:46