O incydencie powiadomiło Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Przekazano informację, że do zdarzenia doszło, gdy pilot samolotem MiG – 29 wykonywał lot szkoleniowy na wysokości około 1000 stóp (ok. 330 m). Do zniszczenia dachów doszło pod wpływem uderzenia fali dźwiękowej, gdy samolot przekroczył na tej wysokości barierę dźwięku, uszkadzając kilka budynków. Sytuacja wywołała ogromne poruszenie wśród mieszkańców, którzy w pierwszej chwili myśleli, że doszło do katastrofy lotniczej. Pilot podczas rutynowego, treningowego lotu miał za zadanie przetestować możliwości swojego samolotu
- Samolot do zakończenia prac komisji jest wyłączony z użytku, a pilot MiG-29 jest tymczasowo odstawiony od lotów - poinformował w mjr Maciej Kędzierski z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku – podał dziś przed południem Polsat News.
Na szczęście nikomu nie stała się krzywda, jednak wielu mieszkańcom pozostała tylko szkoda materialna. Władze powiatu malborskiego podjęły natychmiastowe działania w celu zbadania sprawy i zabezpieczenia terenu. Przebadano także pilota myśliwca, który okazał się być w dobrym stanie zdrowia i został poddany dalszym badaniom. Wydarzenie to z pewnością poruszyło społeczność lokalną i budzi wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa lotów nad terenem zamieszkałym. Mieszkańcy domagają się wyjaśnień oraz działań prewencyjnych mających na celu zapobieżenie podobnym incydentom w przyszłości.
Na razie trwają intensywne prace nad usunięciem szkód i zabezpieczeniem okolicznych budynków. Wojsko zapewnia pokrycie wszelkich szkód wywołanych przez myśliwiec. Mimo wszystko, sytuacja ta przypomina nam, że bezpieczeństwo jest priorytetem i należy podejmować wszelkie środki ostrożności, aby uniknąć podobnych incydentów w przyszłości.
(tomm)