14 marca tego roku około godz. 20-tej dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Tczewie przyjął zgłoszenie, według którego wynikało, że mężczyzna pobił swoją partnerkę, a wezwanego na pomoc przyjaciela zgłaszającej zaatakował nożem.
Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego oraz zespół wywiadowczy.
- Policjanci wykonali wszystkie niezbędne czynności na miejscu zdarzenia, a Zespół Ratownictwa Medycznego udzielił niezbędnej pomocy poszkodowanym – relacjonuje st. post. Katarzyna Ożóg rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Wywiadowcy zajęli się odnalezieniem sprawcy, który zaraz po zdarzeniu oddalił się w nieznanym kierunku. Funkcjonariusze sprawdzali wszystkie miejsca, w których mógł się ukryć sprawca. Tuż przed północą wywiadowcy pojechali pod jeden z wytypowanych adresów, gdzie z ustalonych informacji wynikało, że mógł ukryć się mężczyzna. Typowania policjantów okazały się trafne.
Policjanci musieli zachować szczególne środki ostrożności, gdyż sprawca był uzbrojony i niebezpieczny
- Policjanci poinformowali dyżurnego, który wysłał kryminalnych do udzielenia wsparcia – uzupełnia st. post. Katarzyna Ożóg. - Funkcjonariusze wzywali 48-latka do otworzenia drzwi, lecz mężczyzna zaczął kierować w ich kierunku wulgaryzmy. Funkcjonariusze weszli do mieszkania przez okno. Napastnik zaczął wymachiwać nożem w kierunku policjanta. Z uwagi na fakt, że mężczyzna nie reagował na polecenia o odrzucaniu ostrza, jeden z wywiadowców użył paralizatora w celu obezwładnienia 48-latka. Policjanci zatrzymali i przewieźli do jednostki Policji mężczyznę.
Badanie alkomatem wykazało, że 48-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. W czwartek mężczyzna usłyszał w tczewskiej prokuraturze łącznie 3 zarzuty dotyczące spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, czynnej napaści na policjanta oraz uszkodzenia ciała. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował środek zapobiegawczy wobec mieszkańca powiatu tczewskiego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. O dalszym losie 48-latka zadecyduje sąd.
Opr. (tomm)/KPP Tczew