Pani Ewa była osobą niesłyszącą. W mieszkaniu przy ul. Tczewskiej mieszkała tylko z pieskiem.
Jej dorośli synowie wyprowadzili się, ale utrzymywali cały czas kontakt z mamą. Kobieta wśród sąsiadów uchodziła za osobę niezwykle serdeczną i miłą. Dlatego jednodniowa nieobecność 60-latki zaniepokoiła znajomych.
Wytypowano podejrzanego
Do tragicznego zdarzenia doszło najprawdopodobniej w miniony weekend. W niedzielę w godzinach popołudniowych zaniepokojeni nieobecnością współlokatorki sąsiedzi powiadomili policję. Mundurowi razem ze strażakami weszli do mieszkania przy ul. Tczewskiej, gdzie dokonali szokującego odkrycia. W pokoju leżała kobieta bez funkcji życiowych.
Jak poinformował nas asp. sztab. Marcin Kunka z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim, śledczy pod nadzorem prokuratora przeprowadzili w mieszkaniu 60-letniej kobiety czynności i zabezpieczyli ujawnione na miejscu ślady.
- Związek z tą sprawą może mieć mężczyzna, którego wizerunek został opublikowany na stronie policji oraz w mediach społecznościowych – mówi M. Kunka.
Nalegał na ślub
W toku sprawy dotarliśmy do rodziny zamordowanej kobiety. Z naszych ustaleń wynika, że oboje poznali się na jednym z portali randkowych. Po niedługiej znajomości podejrzewany o śmierć kobiety mężczyzna przyleciał do Polski.
- Był to mężczyzna pochodzenia arabskiego, mający dwa obywatelstwa. Mama poznała go za pośrednictwem któregoś z portali randkowych. Dalsze rozmowy prowadzili na znanym portalu społecznościowym - opisuje nam syn zamordowanej. - Mieszkam na stałe poza granicami kraju, o wszystkim dowiedziałem się od młodszego brata, który jest na miejscu. Był to dla mnie szok. Mama zawsze była uśmiechnięta i wesoła, nie miała wrogów, była lubiana i szanowana - wspomina.
Jak sugeruje nasz rozmówca, powodem zbrodni mógł być brak zgody na ślub. Mężczyzna po kilku dniach znajomości miał poprosić 60-letnią mieszkankę Starogardu o rękę. Ta jednak się nie zgodziła. Wówczas obcokrajowiec stał się agresywny i miał próbować wymusić na kobiecie ślub. Rodzina wyklucza motyw rabunkowy, gdyż z mieszkania oprócz kluczy i telefonu ofiary nic nie zginęło.
- Boję się o moją rodzinę w Starogardzie. Niewykluczone, że podejrzany przebywa w mieście i może chcieć im coś zrobić – dodaje pogrążony w żałobie syn.
W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że kobieta została prawdopodobnie uduszona. Dokładną przyczynę wykaże jednak protokół posekcyjny.
Policja publikuje wizerunek podejrzanego
Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu aktualnego miejsca pobytu widocznego na zdjęciu mężczyzny, proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Starogardzie Gdańskim pod numerem telefonu 4774 27 222, lub z najbliższą jednostką policji na nr alarmowy 112, a także za pośrednictwem poczty elektronicznej pod adresem [email protected]
Funkcjonariusze zapewniają szczegółową weryfikację każdego sygnału.
(GK)