Audycję prowadził znany prezenter radiowy i dziennikarz Roman Czajerek. W pasjonujący sposób opowiedział on o znaczeniu, jakie miał zamek w Sztumie dla Zakonu Krzyża, a dokładniej wielkich mistrzów. Władcy Zakonu mieli tu bowiem swoją letnią rezydencję, stajnie dla zwierząt egzotycznych m.in. na polowania. Jak mówił autor jeden z wielkich mistrzów otrzymał nioegdyś w prezencie świętą krowę z Indii... Wiemy też, że na małej wysepce zamkowej między dwoma jeziorami: sztumskim i Barlewickim, znalazło się też miejsce na zwierzyniec Ulricha von Jungingena, a dokładnie na niedźwiedzie, lwy i wielbłądy.
Sztum znajduje się co prawda 12 km od Malborka, ale w czasach krzyżackich była to na tyle atrakcyjna odległość, że umożliwiała częste odwiedziny ze stolicy.
- Zamki krzyżackie były położone w odległości jednego dnia drogi, czyli mniej więcej co 30 kilometrów, więc to było w połowie (…). Malbork był najważniejszy, ale Sztum, znajdujący się tylko 12 km na południe, był w samym centrum państwa zakonnego, jednego z najpotężniejszych państw późnośredniowiecznej Europy - twierdzi dr hab. Janusz Trupinda, dyrektor Muzeum Zamkowego w Malborku.
Dodajmy, że z uwagi na bardzo dobrą wodę sztumską wielcy mistrzowie traktowali zamek sztumski, jako swego rodzaju sanatorium.
O tym wszystkim I wielu innych ciekawostkach można posłuchać na stronie Polskiego Radia:
Jak zapowiada autor nagrania na swojej stronie facebooko'owej o zamku w Sztumei pojawią się wkrótce kolejne audycje.
(tomm)