Praktycznie co kilka dni ktoś pada ofiarą tego rodzaju oszustwa. Wczoraj zgłosiły się do nas trzy kobiety, które straciły od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych.
Jak się okazuje, każde zgłoszone wczoraj oszustwo przebiegło podobnie. Z dwiema sprzedającymi, kontaktowały się osoby za pośrednictwem komunikatora, które miały być zainteresowane kupnem wystawionych przedmiotów. Trzecia z kobiet otrzymała sms z wezwaniem do zapłaty zaległości za energię elektryczną.
Podczas korespondencji przestępcy wysyłali do sprzedających link, dzięki któremu rzekomo będzie możliwe otrzymanie zapłaty za towar. Klikając w ten link następowało przekierowanie na łudząco podobną do OLX witrynę, gdzie sprzedający proszony był o podanie numeru swojej karty płatniczej, datę jej ważności, oraz numer CVV, który jest jednym z zabezpieczeń uniemożliwiających nieupoważnioną transakcję, aby rzekomo pieniądze mogły wpłynąć na konto. Potem następowało przekierowanie na stronę rzekomego banku celem dodatkowej weryfikacji, gdzie według instrukcji sprzedający, aby się zalogować, był proszony o wpisanie między innymi loginu i hasła, nr pesel, PIN do karty oraz nazwiska panieńskiego matki, celem uzyskania kodu dostępu i pobrania środków. Wykorzystując te dane, oszust logował się na prawdziwą stronę banku sprzedawcy dodając do obsługi konta swój numer telefonu. W tej sytuacji ostrzeżeniem dla sprzedawcy powinien być otrzymany z banku SMS-a z informacją, że do jego konta przypisano nowy numer telefonu.
Tym sposobem oszuści wchodzą w posiadanie informacji, dzięki którym mogą dysponować środkami finansowymi swojej ofiary i w szybkim tempie wykonywać transakcje internetowe nie tylko w Polsce, ale również za granicą.
Uważajmy! Przekazywane przez oszustów linki często przypominają odnośniki do prawdziwych stron, a różnice są prawie niedostrzegalne. Dlatego za każdym razem powinniśmy dokładnie weryfikować strony internetowe, z których korzystamy. Nie powinno się klikać w linki otrzymane od nieznanych osób. Jednak najgorszym błędem jest przekazywanie danych takich jak login i hasło do bankowości internetowej, czy właśnie informacji zapisanych na karcie płatniczej. Wówczas oszuści bez problemu mogą wejść w posiadanie naszych pieniędzy, których odzyskanie już nie jest takie łatwe.
Na oficjalnym blogu portalu OLX znaleźć można więcej informacji na temat metod działania oszustów. Są tam również przykłady wiadomości oraz fałszywych stron, za pomocą których oszuści starają się zdobyć nasze oszczędności. Zachęcamy osoby sprzedające za pośrednictwem tej platformy do dokładnego zapoznania się z tymi informacjami.