https://zrzutka.pl/pomoc-dla-agnieszki-oblanej-kwasem?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_button
„2 czerwca 2019 r. w GDAŃSKU uległam wypadkowi, który zniweczył wszystkie moje plany i wywrócił życie do góry nogami. Zostałam oblana kwasem siarkowym przez nieznanego mi sprawcę.
Z ustaleń policji wynika, że to nie ja miałam być oblana. Jestem przypadkową ofiarą.
Sprawca nie został ustalony. Po roku prowadzenia postępowania prokuratura postanowiła umorzyć śledztwo.
Jednak to JA wciąż muszę walczyć o powrót do normalności. Nie jest to proste i wiąże się z wieloma niedogodnościami oraz, co za tym idzie, kosztami. Większość zabiegów i terapii jest odpłatnych.
To już ponad rok. Ten czas był dla mnie i moich bliskich bardzo trudny.
Po długiej hospitalizacji i operacjach przeszczepów skóry teraz jestem w trakcie długiej rehabilitacji
oraz serii zabiegów laseroterapii, które mają zniwelować efekty poparzenia. Dzięki nim będą możliwe też kolejne zabiegi z zakresu chirurgii plastycznej. Leki, laseroterapia, fizjoterapia, wizyty u psychiatry i psychoterapeuty nie są refundowane.
Niestety, przeszczepy skóry na powiekach i komplikacje po nich (uszkodzenie rogówki) sprawiły, że mój wzrok nie jest w dobrej kondycji – 40 i 60% sprawności oraz duża nadwrażliwość na wiele czynników.
Przed wypadkiem wykonywałam precyzyjny zawód technika dentystycznego, gdzie wzrok odgrywa kluczową rolę.
Obecnie powrót do pracy jest niemożliwy, mimo że bardzo bym chciała dalej być w pełni aktywna zawodowo.
Od pierwszej chwili po wypadku otrzymuje słowa wsparcia. Bardzo za to dziękuję!
Wszystko, co przede mną, wymaga teraz dużych nakładów. Sama sobie z tym nie poradzę.
Nie jest mi łatwo, ale chciałabym prosić o wsparcie finansowe.
Z góry dziękuję każdemu, kto zechce – nawet najmniejszą kwotą – pomóc mi w odzyskaniu pełni sił.”- Agnieszka