POWIŚLE. NOWY STAW. Na drodze powiatowej z Malborka do Nowego Stawu 1 maja zginęły dwie osoby, trzy ranne trafiły do szpitala. To drugi tak tragiczny wypadek na tej trasie w ciągu trzech tygodni.
(AMS)
03.05.2009 10:12
(aktualizacja 22.08.2023 17:48)
LASKI (gm. NOWY STAW). Do tragedii doszło 1 maja ok. godz. 23.50.Zginęło dwóch pasażerów mitsubishi: 13-letni chłopak i 24-letni mężczyzna. Kierowca, który doznał ogólnych obrażeń oraz kobieta i mężczyzna trafili do szpitala: jedno z poszkodowanych ze wstrząśnieniem mózgu, drugie ze złamaniami kończyn. Wszyscy uczestnicy wypadku to mieszkańcy powiatu malborskiego.
Na razie przyczyny tragedii nie są znane. Wstępne ustalenia policji wskazują, że kierujący nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków. Od kierowcy została także pobrana krew do badania, by stwierdzić, czy mężczyzna siedzący za kierownicą był trzeźwy. Wyniki nie są jeszcze znane.
To drugi tak tragiczny w skutkach wypadek na trasie Malbork – Nowy Staw w krótkim czasie. 11 kwietnia za Kościeleczkami volkswagen golf uderzył w drzewo. Na miejscu zginęły trzy osoby. Czwarta zmarła po trzech dniach w elbląskim szpitalu. Policjanci nie wykluczają, że auto pędziło z dużą prędkością.
- Od dawna mieszkańcy Lasek, Tralewa i Kościeleczek leżących przy tej drodze, zwracają
uwagę na to, że kierowcy nagminnie przekraczają prędkość. Bardzo dobra jakość drogi nie tak dawno oddanej do użytku powoduje u kierowców niemalże ułańską fantazję i zanik odpowiedzialność za bezpieczne prowadzenie pojazdów – komentuje Sylwia Legutko z Lasek, która poinformowała nas o wypadku, do którego doszło 1 maja w jej miejscowości.
