Dosłownie o „włos” nie przeszła uchwała w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości na terenie miasta – w wersji zaproponowanej przez trzech radnych, zakładającej nieco zmniejszone podwyżki opłat w porównaniu do uchwały pierwotnie przedłożonej Radzie Miasta na sesji w dniu 30 października br.
Opr. red.
15.11.2019 08:22
Na XVI Nadzwyczajnej Sesji, w dniu 12 listopada br., przeciwko przyjęciu uchwały głosowało 10 Radnych, za jej przyjęciem było 9, wstrzymujący głos był jeden. Nie głosował radny Robert Krół, który nie był obecny na Nadzwyczajnej Sesji. Burmistrz Malborka Marek Charzewski, przed głosowaniem przypomniał Radnym, że podwyżka opłat za nieruchomości ma jedynie złagodzić konieczne cięcia w budżecie miasta, związane głównie z uchwałami Rządu RP (m.in. planowane podwyżki wynagrodzeń w oświacie). Wzrost przyszłorocznej „dziury budżetowej” miasta jest bowiem szacowany na 5 milionów złotych. Wpływy zaś z podwyższonych opłat od nieruchomości miałyby ją „zasypać” jedynie w części – na kwotę nieco ponad 1,5 miliona zł. Czyli oszczędności w wydatkach miasta i tak byłyby konieczne, ale nie w aż tak drastycznym wymiarze (ok. 3,5 miliona potrzebnych oszczędności, a nie 5 milionów w przypadku odrzucenia przez Radę uchwały w nowej wersji).
Wypowiadający się podczas obrad Radni przeciwni podwyżkom, zarzucali władzom miasta głównie brak przedstawienia konkretnych wyliczeń i wskazań obszarów koniecznych oszczędności (Radni Dariusz Rowiński, Jacek Markowski), czy samych oszacowań „dziury budżetowej” na kwotę 5 milionów (Radny Adam Ilarz). Radny Rowiński, wręcz stwierdził, że nie znając konkretnych danych czuje się, jako radny, traktowany przedmiotowo, a nie podmiotowo – i nie chce w związku z tym być „maszynką do głosowania”.
Radni, którzy zgłosili autopoprawkę uchwały zmniejszającej o ok. 25 procent pierwotnie przedłożone Radzie stawki podwyżki (Kazimierz Pietkiewicz, Adam Hoderny, Edward Orzęcki), bronili konieczności przyjęcia uchwały, argumentując podobnie, jak później podsumował to Burmistrz, przy czym Radny Hoderny wyraził opinię, że dla „zwykłych mieszkańców” nie są to dolegliwe podwyżki (np. dla właściciela 40-metrowego mieszkania to zaledwie kilka złotych w więcej płacone raz w roku), a i dla przedsiębiorców nie wydają mu się one drastyczne, w sytuacji gdy i tak podnoszą oni ceny towarów i usług. Radny Zbigniew Kowalski zgłosił wniosek o zaprzestanie dyskusji w związku z tym, że uznał iż brak jest nowych argumentów merytorycznych w porównaniu z tymi, które już się pojawiały na obradach Komisji. Wniosek Radnego Kowalskiego Rada przyjęła, w związku z czym Przewodniczący Rady Paweł Dziwosz zarządził głosowanie w sprawie przyjęcia uchwały w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości na terenie miasta. Przed głosowaniem zaznaczył jednak, że jest przeciwny jej przyjęciu ponieważ należy szukać oszczędności w wydatkach miasta, a nie drenować kieszenie mieszkańców, a głównie malborskich przedsiębiorców.
fot. Robert Lijka
