Już po raz 17. zjechali się do Malborka miłośnicy muzyki. Festiwal Kultury Dawnej „Wspólne dziedzictwo kultury” rozpoczął się w piątek od przesłuchań w kościele św. Jana Chrzciciela.
Celem festiwalu jest popularyzowanie kultury dawnej poprzez muzykę, zwyczaje i stroje – wyjaśnił Maciej Skotnicki z Malborskiego Centrum Kultury i Edukacji organizującego tę imprezę. - Do przesłuchań przystąpiło 12 zespołów: 9 polskich, 2 z Białorusi i 1 z Norwegii.
Eliminacje rozpoczęły się od występu grupy Pinoculus z Malborka.
- Jesteśmy zespołem muzycznym, czworo z nas gra na fletach i jedno na bębenku – wyjaśniają Julia Gralewska i Bartosz Kmieć. – W II klasie jakiś pan z Ratusza robił nam przesłuchania, zaproponował muzykowanie. I tak zaczęliśmy grać muzykę dawną.
Członkowie Il Vento Musicale z Elbląga są pięcioosobową grupą flecistów. Na festiwal przyjechali nie licząc na pierwsze miejsce ale, jak wyjaśnili, żeby super spędzić czas i oswajać się ze sceną. Występujących oceniało jury w składzie: Henryk Kasperczak, mistrz gry na lutni, Bożena Belcarz, dyrektor Chóru Lutnia i Dorota Grzybek, nauczycielka z Państwowej Szkoły Muzycznej w Malborku.
- Grand Prix przyznaliśmy jednogłośnie grupie Capella All Antico z Zamościa – poinformowała B. Belcarz. – Poziom zespołów był bardzo zróżnicowany. Na festiwalu wystąpiły głównie zespoły instrumentalne, tylko dwa były wokalno-instrumentalnymi.
A Capella gra od 35 lat pod opieką Krzysztofa Obsta. Do Malborka z dziewczynkami przyjechała opiekunka Joanna Pawłowska (zbieżność nazwisk).
- Zupełnie nie spodziewałyśmy się pierwszej nagrody tym bardziej, że muzyczki dostały prztyczka w nos do pana jurora. A więc radość była wielka, nie kryły emocji i popłakały się.
Szczęśliwe laureatki przekrzykiwały się.
- To dla nas wielkie wyróżnienie – dodała Kasia Horoszkiewicz. – Bardzo lubimy tę muzykę, gramy to co lubimy. A jeżeli pan Krzysztof każe nam zając się utworem, który nie odpowiada nam to… gramy źle.
W piątkowy wieczór młodzi uczestnicy festiwalu mogli odpocząć po konkursowych emocjach i posłuchać koncertu, który odbył się w Fosie Południowej zamku. Zagrały i zaśpiewały legendy polskiej sceny; zespół Kompanija, Wanda i Banda oraz Małgorzata Ostrowska.
Kolejnego dnia, w sobotę barwny korowód przebierańców, wielbicieli kultury dawnej przemaszerował ulicami miasta, z królem Kazimierzem Jagiellończykiem na czele. Powitanie monarchy nastąpiło w twierdzy, którą wykupił w 1457 r z rąk Czechów, wtedy to Malbork stał się polskim.
Święto Malborka było pełne muzyki. Wieczorem zebrani bawili się na Koncercie Galowym laureatów festiwalu a następnie obejrzeli Rock Operę „Krzyżacy” jr. w reżyserii Marii Seibert. Wystąpiła tam młodzież ze szkół malborskich oraz studio wokalne „Balbiny”. Wśród widzów słychać było same pozytywne opinie.
- Świetnie zrobione przedstawienie. Jestem prawie 50latkiem i jeszcze takiego nie widziałem. To był bardzo dobry pomysł. Brawo – ocenia pan Krystian.
Adrian, uczeń szkoły średniej, był zachwycony.
- Takie imprezy mogłyby być częściej. Koledzy bardzo dobrze grali i śpiewali. Może zostaną aktorami.
Dni Malborka zakończyły się. Festiwal Muzyki Dawnej „Wspólne Dziedzictwo Kultury” udał się. Najważniejsze były grające i śpiewające dzieci. Szkoda tylko, że tak mało widzów mogło je podziwiać.
- Niewiele osób przyszło specjalnie do kościoła na ich występy. Uważam, że przesłuchania powinny odbywać się w miejscu, które zagwarantowałoby większą publiczność. Na przykład na parkingu przy ul. Kościuszki. Sądzę, że muzykom też byłoby przyjemniej.
Fot. T. Sułkowski