środa, 4 grudnia 2024 11:12
Reklama

„A jednak…” – z egzemplarzem powieści pod pachą

NOWY STAW. Julia, nauczycielka jęz. angielskiego i tłumaczka mieszka z matką i córką, prowadzą ustabilizowane życie. Jednak spokój nagle się kończy – na horyzoncie pojawia się mąż Julii, Robert, który zostawił rodzinę trzy miesiące po ślubie
„A jednak…” – z egzemplarzem powieści pod pachą
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w spotkaniu z Małgorzatą Jędrzejewską – nowostawianką, która w miniony piątek promowała w rodzinnym mieście swoją debiutancką powieść „A jednak…”
– Z radością chciałam państwa poinformować, że mamy w naszym mieście pisarkę – przywitała gości Anna Chomiuk, przyjaciółka debiutantki. – Małgorzata pisze od dawna. Scenariusze teatralne, bajki, a teraz przyszła pora na powieść. Nie muszę przedstawiać autorki, gdyż jest nam ona bardzo dobrze znana dzięki swojej działalności kulturalnej i pracy charytatywnej w fundacji humanitarnej „Nadzieja”. Najlepiej będzie, gdy zaprezentuje się sama. By wprowadzić gości w nastrój spotkania, autorka wraz z przyjaciółkami przeczytały kilka fragmentów książki.
Główna bohaterka powieści to Julia, nauczycielka jęz. angielskiego i tłumaczka. Mieszka z matką i córką, prowadząc ustabilizowane życie. Jednak spokój nagle się kończy – na horyzoncie pojawia się mąż Julii, Robert, który zostawił rodzinę trzy miesiące po ślubie. Teraz bardzo chce wrócić na łono rodziny, próbując przekonać żonę, że nadal bardzo kocha ją i córkę, ale Julia w to nie wierzy…
– Jest to książka dla kobiet, ale spotkałam się już z opiniami przeczącymi tej tezie – powiedziała M. Jędrzejowska. – Chociaż przyznaję, że mężczyzn tam nie oszczędzałam.
Na pytanie z sali, co sprawiało największą trudność w trakcie pisania, autorka odpowiedziała:
– Pilnowanie, aby wszystkie wątki były uporządkowane i aby doprowadzić je logicznie do końca. Pomagał mi w tym konspekt powieści, w którym naszkicowałam sobie zarys utworu, ale w trakcie pisania ulegał on zmianom.

Przygotowane egzemplarze powieści rozeszły się jak świeże bułeczki, tym bardziej, że można było otrzymać autograf wraz z dedykacją. Do M. Jędrzejowskiej ustawiła się kolejka potencjalnych czytelników, którzy przychodzili z kwiatami i gratulacjami, a odchodzili z egzemplarzem powieści pod pachą.
Książkę można zakupić na stronie internetowej wydawnictwa „Radwan”.
Autorka planuje następne spotkania promocyjne w Tczewie i Malborku.


Podziel się
Oceń

Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 5°C Miasto: Malbork

Ciśnienie: 1021 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
test