Jest noc. Cisza. Malbork zasnął. Na drogach pusto, nie ma pieszych, nie ma rowerzystów, samochodów też nie ma. Od czasu do czasu granice miasta przekracza kolejny kierowca tira, zmierzający z zachodu na wschód i odwrotnie. Jeśli nie będzie miał szczęścia, zatrzyma się na kilku kolejnych skrzyżowaniach. Przez otwarte okna dotrze do malborczyków odgłos hamowania, później ruszania, a obłok spalin uniesie się w stronę rozgwieżdżonego nieba. A także charakterystyczne „pi, pi, pi”, bo drogowcy, w trosce o bezpieczeństwo niewidomych i niedowidzących, zamontowali przy każdych światłach także sygnalizację dźwiękową. Wyobraźmy sobie także czekającego nad ranem na swoje zielone pieszego. Czasami sam robi się czerwony ze złości, bo to zwykle dobrych kilka minut.
Czy tak musi być? Czy nie można byłoby tak jak kiedyś, gdy późnym wieczorem „migało” tylko żółte światło? Pytają o to nasi Czytelnicy, pytał radny Paweł Dziwosz w ramach interpelacji. Jednak, według zarządcy drogi krajowej, nie ma możliwości, by wyłączyć w nocy sygnalizację od skrzyżowania z ul. Tczewską do skrzyżowania z ul. Sikorskiego.
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Gdańsku uprzejmie informuje, że otrzymała odgórne polecenie, by wszystkie sygnalizacje świetlne zamontowane na drogach krajowych pracujących w systemie akomodacyjnym (czyli wzbudzana przez pojazdy na wlotach podporządkowanych lub przez pieszych) pracowały w trybie trójkolorowym przez całą dobę – wyjaśnia Bartłomiej Banach, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Zarządzania Ruchem w gdańskim oddziale GDDKiA. - Jest to związane z przede wszystkim z troską o bezpieczeństwo ruchu drogowego, gdyż obserwacje zachowań użytkowników pokazują, że w przypadku pracy sygnalizacji w trybie żółtym migowym powoduje wzrost prędkości pojazdów na drodze głównej i znaczne utrudnienia przy włączaniu się do ruchu z wlotów podporządkowanych czy przekraczaniu jezdni przez pieszych czy rowerzystów.
Zdaniem przedstawiciela GDDKiA, „jest to szczególnie niebezpieczne na drodze o przekroju dwóch jezdni z dwoma pasami ruchu w każdą stronę”.
- Doświadczenia z Malborka, a zwłaszcza ze skrzyżowania drogi krajowej nr 22 z ul. Wałową wskazują, że przy pracy sygnalizacji świetlnej w trybie żółtym migowym (związaną z awarią zasilania czy też awarią sterownika sygnalizacji świetlnej wskutek uderzenia) jest bardzo niebezpieczne i może skutkować zwielokrotnieniem zdarzeń (wypadków czy kolizji) – informuje Bartłomiej Banach.