Jak oceniają organizatorzy, w sobotę i niedzielę przez ośrodek doradztwa mogło przejść nawet 40 tys. zwiedzających.
- Dane dotyczące liczby zwiedzających szacujemy na podstawie obliczeń z miejsc postojowych - mówi Włodzimierz Sawirski z PODR, który od przeszło 20 lat jest komisarzem czerwcowych targów.
Nic dziwnego, oferta jak zwykle była bardzo bogata, bo do Starego Pola zjechało ok. 500 wystawców. Zresztą Żuławskie Targi Rolne uznawane są za jedne z największych imprez tego typu w Polsce. W tym roku można było podziwiać wszystko, co potrzebne jest w produkcji rolnej, m.in.: maszyny, urządzenia i narzędzia rolnicze, środki chemiczne, wyposażenie budynków inwentarskich, pasze i dodatki paszowe, urządzenia służące ochronie środowiska. Uzupełnieniem była część ogrodnicza, ale także rzemieślnicy wytwarzający m.in. meble, ozdoby ogrodowe i wyroby z wikliny. Były też firmy i instytucje działające w otoczeniu rolnictwa.
Uzupełnieniem ekspozycji będą gotowe wyroby spożywcze, przede wszystkim produkty wytwarzane metodami tradycyjnymi: wędliny, sery, miody, zioła czy nalewki.
Po raz drugi podczas targów odbył się krajowy czempionat konia sztumskiego, organizowany przez Pomorski Związek Hodowców Koni w Malborku. W niedzielę w jego ramach można było oglądać konkurs młodych hodowców, w którym wzięły udział osoby maksymalnie do 18 lat. Jury oceniało sposób prezentacji konia, ale też prezencję oprowadzającego.
Kolejna okazja, by odwiedzić staropolski PODR dopiero po wakacjach. 9 i 10 września odbędą się tam XXIII Jesienne Targi Ogrodniczo-Nasienne.
(SZ)
