Przy ul. Kościuszki, gdzie została rozstawiona scena, zaprezentowali się wychowankowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Marii Grzegorzewskiej, który był głównym organizatorem imprezy.
A na festynowych straganach na łasuchów i amatorów słodkości wyczekiwały domowej roboty wypieki. Można było nabyć wyroby rękodzieła stworzone przez niepełnosprawne dzieci i młodzież. Można było wziąć udział w loterii fantowej, porozmawiać z... pandą, otrzymać dobre słowo i balonik. Scena zaś kipiała radością życia piosenki, tańce, recytacje wszystko. Prezentacje artystów poprowadziła, m.in w tym celu zaproszona wokalistka i aktorka, Olga Szomańska. Później sama zaprezentowała się podczas koncertu w przyzamkowym Karwanie.
- To dobrze, że takie imprezy są organizowane, coraz więcej mam przychodzi ze swoimi niepełnosprawnymi pociechami. Wszyscy uczymy się bycia razem, a to dobra szkoła, aby rozumieć problemy czasem z bardzo bliska - powiedziała jedna z osób ze sporej i przesympatycznej widowni zgromadzonej wokół sceny, zintegrowanej w taki inny dobry i ciepły sposób.