W ubiegły poniedziałek dyżurny malborskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży audi 80 z jednego z malborskich parkingów osiedlowych. Właściciel auta wycenił wartość samochodu na 4 tys. zł.
- Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej. Następnego dnia podejrzani o kradzież auta zostali zatrzymani przez policjantów na jednej ze stacji w powiecie gdańskim. 26-latek i 24 latka zatankowali na stacji skradzione auto, po czym, nie płacąc za paliwo, chcieli odjechać. Dzięki szybkiej reakcji policjantów z Pruszcza Gdańskiego malborscy kryminalni jeszcze tego samego dnia doprowadzili parę złodziei do komendy w Malborku – relacjonują służby prasowe malborskiej policji.
Młode małżeństwo spędziło noc w policyjnym areszcie. Skradzione auto zostało zabezpieczone na parkingu policyjnym w Pruszczu Gdańskim.
- Malborscy kryminalni ustalili, że mężczyzna na swoim koncie posiada inne podobne przestępstwa dotyczące m.in. kradzieży pojazdów oraz fałszowania pieniędzy – informują policjanci. - 26-letni mieszkaniec Malborka usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz przerobienia znaku identyfikacyjnego. 24-letnia kobieta odpowie za kradzież z włamaniem do pojazdu.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia, za podrobienie znaku identyfikującego, czyli tablicy rejestracyjnej samochodu, grozi kara więzienia do trzech lat.