Ta wiadomość wywołała zaskoczenie nie tylko wśród pasażerów. Dopytywali o tę sprawę również malborscy radni. Wszyscy chyba przyzwyczaili się do tego, że piątka jeździ do Nowej Wsi, która znajduje się w gminie Malbork, ale właściwie to tuż za miastem.
- MZK, jako podmiot miejski, któremu zlecamy realizację usług transportowych nie może realizować przewozów na terenie innych gmin o ile nie zawrzemy z nimi porozumienia międzygminnego – tłumaczy Marek Charzewski, burmistrz Malborka. - Takie porozumienie musi być związane z odpłatnością. Tymczasem władze gminy Malbork nie są nim zainteresowane. Wobec czego nasza spółka będzie realizowała swoje podstawowe zadanie, czyli transport po mieście.
Malborski włodarz dodał, usprawiedliwiając nieco sąsiada, że liczy on na to, iż lukę po MZK wypełnią prywatni przewoźnicy.
- Nam zależało jednak na zawarciu porozumienia głównie ze względu na uczniów, którzy dojeżdżają do Malborka zarówno do naszych szkół, jak i tych prowadzonych przez władze powiatu – wyjaśnia burmistrz Charzewski. - Przypuszczam, że gmina będzie obserwowała sytuację do połowy stycznia, czyli do rozpoczęcia ferii. Być może okaże się zatem, że nie jest to ostateczna decyzja.