- W tym roku happening przyrodniczy zmienił nieco formułę. Poprzednio był to rajd rowerowy i cieszył się on sporym zainteresowaniem. W tym roku natomiast nastawiliśmy się na wycieczki piesze - mówi Michał Cielątkowski z Malborskiej Grupy Lokalnej Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Pierwsza wycieczka wystartowała o godzinie 11 i był to spacer historyczny po parku zorganizowany przez Oddział Przewodnicki PTTK. Drugi spacer ukierunkowany był na typowo ornitologiczne obserwacje oraz działania edukacyjne.
- Druga edycja pikniku przyrodniczego była zadedykowana osobom, które są miłośnikami ptaków. Podczas pikniku można było zapoznać się z różnymi gatunkami ptaków oraz poznać ich tryb życia. Wybraliśmy się na wycieczkę obserwacyjną, a potem na happening przyrodniczy na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji – opowiada Michał Cielątkowski. - Każdy z uczestników mógł dowiedzieć się więcej na temat interesujących go gatunków ptaków. Nie zabrakło gatunków sów, takich jak: puchacz czy płomykówka oraz ptaków drapieżnych. Były jastrzębie Harrisa, sokół wędrowny czy raróg górski.
Jak przyznaje Michał Cielątkowski, na terenie Malborka można znaleźć takie okazy, jak perkozy dwuczube, czaple siwe.
- W centrum miasta sporadycznie pojawiają się zimorodki. Tendencja ich populacji jest ograniczona, zależna od zim, jakie panują. Teraz, jesienią, ptaki będą odbywały wędrówki z powodu poszukiwania pokarmu. Warto pamiętać, aby nie dokarmiać ptaków, bo to może zaburzyć ich cykl migracyjny.
Na zakończenie została zorganizowana noc sów. Uczestnicy wybrali się do parku, aby poznać ciekawostki, o których rzadko się mówi. W ramach atrakcji można było przywołać malborskie puszczyki.
Kolejna edycja happeningu przyrodniczego „Spójrz sowie w oczy” już w przyszłym roku.