Jak informuje policja, z Nogatu wydobyto ciało starszej kobiety, które pływało kilka metrów od brzegu. Z rzeki wyciągnęli je strażacy. Na miejscu pracowali policyjni eksperci pod nadzorem prokuratora.
W poniedziałek było już wiadomo, że chodzi o mieszkankę która w połowie maja usiłowała skoczyć z drewnianego mostu na Nogacie, ale dzięki kamerze monitoringu uratowali ją strażnicy miejscy, którzy zauważyli nietypowe zachowanie kobiety. Natomiast 25 maja została uznana za zaginioną, bo tego dnia wyszła z domu i rodzina straciła z nią kontakt.
Według wstępnych ustaleń prokuratury, nic wskazuje na to, by do śmierci 81-latki przyczyniły się osoby trzecie.