O groźnych meningokokach mówiła Anna Gajkiewicz, kierownik epidemiologii w malborskim Sanepidzie. Natomiast temat niebezpieczeństw związanych z pneumokokami omówiła lek. med. Danuta Stanek – Gutowska - specjalista pediatrii, ordynator oddziału dziecięcego w malborskim szpitalu. Podczas swego wystąpienia tłumaczyła, że zwykła grypa sprawia, że człowiek staje się podatny na pneumokoki. Tymczasem jest to niezwykle groźna i szybko namnażająca się bakteria, która sprawia, że dziecko może umrzeć nawet w ciągu kilku godzin. A w przypadku ropnego zapalenia opon mózgowych - może one prowadzić do zmian w mózgu, m.in. upośledzenia czy padaczki.
- Należy maksymalnie szczepić wszystkie dzieci – mówiła Danuta Stanek – Gutowska. - O ile szczepienia podstawowe opłaca państwo, to na pneumokoki to rodzice muszą kupić szczepionkę.
Najczęściej jednak trudno wygospodarować pieniądze na taki wydatek. Szczepionkę przeciwko pneumokokom można kupić tylko na receptę. Cena jednej dawki może wynieść od 270 do 370 zł (potrzebne trzy dawki szczepionki oraz dawka przypominająca). Ale pani ordynator znalazła na to sposób.
- Zamiast kupować malutkim dzieciom złote kolczyki, bransoletki, drogie zabawki czy stosy ubranek, z których zaraz wyrosną, moża kupić szczepionkę i podać im w drugi miesiącu życia. Zafundujmy dzieciom zdrowie – apelowała Danuta Stanek – Gutowska. - A ponieważ to grypa toruje drogę meningokokom i pneumokokom, warto więc poleci rodzicom również szczepienia przeciw grypie.
W dalszej części debaty mowa była również o ospie wietrznej oraz o szczepieniach dla kobiet planujących ciążę i HPV.
Według danych zaprezentowanych podczas spotkania, do tej pory większość rodziców z naszego powiatu decyduje się na obowiązkowe szczepienia swoich dzieci. W ubiegłym roku Sanepid siedmiokrotnie występował do rodziców, którzy nie przestrzegali kalendarza szczepień. W tym roku odnotowanych zostało dużo więcej takich przypadków. Tymczasem zdaniem specjalistów, szczepionki są dla dzieci bezpieczne i przede wszystkim chronią przed groźnymi chorobami.