W ubiegły weekend drużyny pierwszoligowe powróciły na parkiety po krótkiej przerwie przewidzianej dla reprezentacji narodowej. Malborski zespół spotkał się z ekipą z Elbląga, z którą zwykle toczy zacięte pojedynki i nie inaczej było tym razem, niestety z negatywnym skutkiem dla Polskiego Cukru Pomezanii. Trener Igor Stankiewicz mógł przed tym spotkaniem mieć ból głowy przy ustawianiu składu. Przyczyną problemy zdrowotne szczypiornistów.
- Trener miał do dyspozycji zaledwie ośmiu pełnowartościowych pod względem zdrowia zawodników. O absencji Mateusza Wiaka i Łukasza Cieślaka wiadomo było od dawna. Oprócz nich Igor Stankiewicz nie mógł desygnować na elbląski parkiet narzekającego na uraz barku Grzegorza Perwenisa oraz Szymona Nowalińskiego, któremu na udział w meczu nie pozwalały nadwerężone mięśnie uda – relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania, na klubowej stronie www.spr-pomezania.malbork7.pl.
Pomimo braków kadrowych, malborska drużyna rozegrała w Elblągu bardzo dobre spotkanie. Pierwszą bramkę meczu zdobył Tomasz Maluchnik z rzutu karnego, a chwilę później na 2:0 podwyższył Marek Boneczko. Jednak po pierwszym kwadransie to gospodarze prowadzili 7:6, potem powiększyli przewagę do trzech trafień. Na szczęście, malborczycy do przerwy zdołali doprowadzić do remisu 14:14.
W drugiej połowy goście nadal grali ambitnie, ale w 34 minucie notowali ostatni remis w spotkaniu – 15:15, później już do syreny końcowej próbowali chociaż wyrównać stan meczu.
- Naszemu zespołowi dawało się we znaki zmęczenie wynikające z „krótkiej ławki” i konieczności obecności na parkiecie tych samych zawodników przez większość czasu gry. Na domiar złego przez ostatni kwadrans niezbyt często przebywał na boisku Łukasz Cielątkowski, który przy upadku na doznał bolesnego urazu kolana – komentuje Tomasz Grabowski.
Ostatecznie malborczycy przegrali nieznacznie 24:27.
Polski Cukier Pomezania grała w składzie: Kądziela - Dawidowski 8, Boneczko 6, Cielątkowski 3, Maluchnik 3, Michałów 2, Gryz 1, Nawrocki 1 oraz Dukszto, Dobosz. Kary: 10 minut (Cielątkowski - 4, Dukszto, Michałów i Boneczko - po 2). Karne: 5/6.
Malborczycy w obecnym sezonie wygrali cztery mecze, dwa razy zremisowali i ponieśli trzy porażki. Z 10 punktami zajmują 10 miejsce. 21 listopada(sobota) podejmą notujący zwyżkę formy Real Astromal Leszno – 4 miejsce, 12 pkt (6 zwycięstw, 3 porażki). Mecz rozpocznie się o godz. 19 w hali sportowej Gimnazjum nr 3.