- Cmentarz został posprzątany i zbudowano nowe ogrodzenie i to cieszy, jednak w żaden sposób nie udało nam się otworzyć furtki – mówią nasi Czytelnicy. - Rozumiemy, że chodzi o ochronę, jednak tak niskie ogrodzenie nie ochroni przed wandalami, którzy przejdą górą. My natomiast nie będziemy przeskakiwać ogrodzenia jak przestępcy. Pytamy więc po co zamykać cmentarz?
Zadaliśmy to pytanie Jerzemu Skoniecznemu, wicewójtowi gminy Stare Pole. Otrzymaliśmy z Urzędu Gminy informację o tym, że rewitalizacja cmentarza w Szaleńcu odbyła się w ramach projektu "Zabezpieczenie i oznakowanie XVIII-wiecznego cmentarza mennonickiego w Szaleńcu - rewitalizacja i renowacja". Prace przeprowadzone zostały w 2014 r., a całkowity koszt projektu wyniósł 71 tys. 295,59 zł, z czego dofinansowanie z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach Osi 4 LEADER wyniosło 25 tys. zł.
- W ramach projektu rozebrano istniejące ogrodzenie i wykonano nowe, panelowe, na podstawie betonowej z furtką i bramą – wyjaśnia Lucyna Szymańska z Urzędu Gminy w Starym Polu. - Oczyszczono, zabezpieczono, wzmocniono strukturę, scalono i uzupełniono ubytki w istniejących nagrobkach, wykonano aleję o nawierzchni żwirowej i przeprowadzono prace dendrologiczne na drzewostanie oraz prace porządkowe.