O zdarzeniu poinformowano dyżurnego Straży Miejskiej i patrol wyruszył w okolice marketu Biedronka przy ul. Koszalińskiej. Tam, na zapleczu sklepu, znajdowała się młoda dziewczyna, która na widok strażników zaczęła uciekać. Mężczyźni szybko dogonili ją i stwierdzili, że dziewczyna ma poranione ręce.
Wezwana karetka pogotowia zabrała ją do szpitala. Ponieważ nie była to pierwsza próba samobójcza młodej dziewczyny, trafiła ona na obserwację do szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim.