- Nikt nie odbierał telefonów od Reksa, więc wystosowaliśmy pismo z prośbą o kontakt – informuje Przemysław Wojtacha z Malborskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Reks. - W środę otrzymaliśmy telefon, że Kulka została porzucona przez właścicielkę i prawdopodobnie przebywa w miejscowości Tuja koło Nowego Dworu Gd. w domu rodzinnym kobiety. W godzinach wieczornych natychmiast wykonaliśmy telefon do policji z Nowego Dworu Gdańskiego, która udała się z patrolem pod wskazany adres. Wysłaliśmy równocześnie drogą elektroniczną zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzętami oraz umowę adopcyjną Kulki.
Dzień później wolontariuszka Reksa skontaktowała się z nowodworską policją, by dowiedzieć się o wynik wieczornej interwencji. Nie udzielono jej odpowiedzi. Wolontariuszka dzwoniła do tamtejszej komendy do wielu osób, by udały się pod wskazany adres i sprawdziły, co dzieje się sprawie Kulki. Otrzymała zapewnienia, że policja skontaktuje się z nią w tej sprawie.
- Wolontariusze Reksa po pracy, ok. godz. 17, udali się do nowodworskiej komendy policji osobiście. Zostali zapewnieni, że Kulka jest bezpieczna pod wskazanym adresem w miejscowości Tuja. Z uzyskanej informacji wynikało, że na posesji przebywają jeszcze trzy psy i mają się dobrze. W sumie mogliśmy wracać spokojnie do domu. Udaliśmy się jednak pod wskazany adres, by zweryfikować prawdę. I tu zastaliśmy dramat – relacjonuje Przemysław Wojtacha.
Kulki nie było pod wskazanym adresem. Zaniepokojeni przedstawiciele Reksa zawiadomili policję, by udowodnić, iż pod wskazanym adresem Kulki nie ma. Nie przebywały tam też trzy psy, ale pięć – dwie suczki i trzy samce.
- Trzy psy zostały przygarnięte z ulicy. Natomiast dwa około roczne szczeniaki są wynikiem nieostrożnego rozmnażania psów – tłumaczy Wojtacha. - Będziemy wracać do sprawy z miejscowości Tuja, gdyż mamy monity, że w podobnej sytuacji jest tam jeszcze jedna rodzina. Kulkę odnaleźliśmy u pewnego 19-latka, mieszkańca Tui. Zabraliśmy ją do auta i godz. 22 ponownie udaliśmy się do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Gdańskim, by złożyć osobiście zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzętami przez właścicielkę Kulki.
Wolontariusze organizacji przypominają, że art.6 ust. 2, Ustawy o ochronie zwierząt mówi, że „przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień a w szczególności (…) pkt. 11) porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez osoby pod której opiekę zwierzę pozostaje”.
Kulka przenocowała w domu tymczasowym w Malborku. Później trafiła do przychodni weterynaryjnej „Zwierzyniec” w Malborku na oględziny.
- Bardzo serdecznie dziękujemy Joannie Thiede za bezpłatną opiekę medyczną. Pani doktor dokonała oględzin Kuleczki, zbadała, osłuchała i zważyła szczeniaczka. Kuleczka waży już ponad 6 kg i nadal rośnie. W gratisie również pani technik Natalia obcięła Kuleczce paznokcie. Miała już strasznie długie. Bardzo serdecznie dziękujemy pani doktor za wielkie serce dla tego malucha – mówi Przemysław Wojtacha.
Teraz potrzebny jest nowy odpowiedzialny opiekun dla psiny. Więcej informacji w tej sprawie udzielają przedstawiciele Reksa pod nr. tel. 666 386 567. Można również wysłać e-mail: [email protected].