W 9 kolejce malborczycy podejmowali Wolsztyniaka Wolsztyn i odnieśli przekonujące zwycięstwo 31:26 (13:14). Wynik może mylić, bo dwa punkty wcale łatwo nie przyszły. Przez 35 minut trwała wyrównana walka, ale wtedy gospodarze odskoczyli na 4 bramki i był to decydujący moment meczu.
Od tego momentu malborczycy, chociaż trafiały im się błędy w postaci strat własnych czy też braku precyzji przy rzutach na bramkę rywali, utrzymywali prowadzenie nie mniejsze jak różnica dwóch bramek. Dwie minuty przed syreną końcową uzyskali natomiast 6 bramek przewagi i stało się raczej pewne, że tego meczu nie mogą już nawet zremisować – relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania, na klubowej stronie www.spr-pomezania.malbork7.pl.
Pomezania grała w składzie: R. Kądziela, P. Kądziela - Cieślak 9, Boneczko 8, Suwisz 5, Dukszto 4, Potoczny 3, Perwenis 2 oraz Cielątkowski, Górski, Hanis, Maluchnik i Miedziński.
Teraz malborczyków czeka wyjazdowe spotkanie z Sokołem Kościerzyna, w następnej kolejce podejmą w hicie pierwszej rundy lidera KPR Legionowo, a w ostatnim meczu zmierzą się na wyjeździe z Meblami Wójcik Elbląg.