Całej sytuacji winien jest nasyp kolejowy w Jurkowicach w powiecie sztumskim, który okazał się stać na niestabilnym i osiadającym gruncie. We wrześniu wiadomo już było, że wykonawca prac, czyli Trakcja PRKiL, wykona dodatkowe zadania na tym odcinku. Do umowy podpisano aneks.
- Zakres prac obejmuje m.in. wykonanie dodatkowych badań geologicznych podłoża, opracowanie projektów wykonawczych wielobranżowych, usunięcie kolizji m.in. instalacji telekomunikacyjnej i sieci niskiego napięcia – wyjaśnia Robert Kuczyński, rzecznik prasowy Trakcji PRKiL. - Głównym zadaniem będzie wzmocnienie podłoża i nasypu kolejowego na długości 200 m. Nasyp w miejscu wykonywania robót osiąga wysokość 10 m. Wzmocnienie wykonane będzie z zastosowaniem trzech rodzajów wzmocnienia podłoża: 324 pali CFA o średnicy 80 cm, 844 pali przemieszczeniowych o średnicy 40 cm i iniekcji zagęszczającej wykonanej w 1280 punktach.
Wspomniane prace spowodowały całkowite wyłączenie z użytkowania torów w tym miejscu. Pociągi kursujące na linii Gdańsk - Warszawa będą jeździły zmienioną trasą. Zmiany te dotyczą jedynie pociągów dalekobieżnych Intercity, które będa jeździły objazdami przez Kwidzyn lub Olsztyn. Podróż z Gdańska do Warszawy wydłuży się w ten sposób o ponad dwie godziny. Pociągi Przewozów Regionalnych zastąpione zostaną komunikacją zastępczą na odcinku Dąbrówka Malborska - Mleczewo i tu opóźnienia mają wynieść ok. 15 minut.
- Trzy pociągi z Warszawy do Trójmiasta (oraz te jadące z powrotem) zostaną skierowane na trasę objazdową przez Kwidzyn lub Olsztyn. Pociągi regionalne będą kursowały wahadłowo i zostaną skomunikowane z autobusami zastępczymi – informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK. - PKP Polskie Linie Kolejowe SA wspólnie z przewoźnikami zapewniają informacje dla pasażerów na dworcach, w internetowych rozkładach jazdy, a także mediach społecznościowych. O zmianach będą informować także drużyny konduktorskie. Pasażerowie PKP Intercity, w przypadku rezygnacji z zaplanowanej podroży, będą mogli zwrócić kupione wcześniej bilety.
Z tych zmian cieszą się natomiast miłośnicy kolei, którzy dzięki objazdom mają okazję przejechać się od dawna nieużytkowaną w ruchu pasażerskim trasą Prabuty – Kwidzyn.
- W Malborku zmieniają lokomotywę elektryczną na spalinową, później w Kwidzynie trwają kolejne manewry, bo pociąg zmienia kierunek jazdy i kolejna zmiana lokomotywy, tym razem na elektryczną, odbywa się w Prabutach – opisuje jeden z miłośników kolei z Malborka. - Jest to dość duża gratka dla osób pasjonujących się koleją, ponieważ linia ta nieużytkowana jest od lat. Nasze zainteresowanie tym tematem widać choćby po liczbie zdjęć, które pojawiły się na forach internetowych, a przecież objazd trwa zaledwie kilka dni.
Trudno nie zastanawiać się, dlaczego wcześniej nikt nie stwierdził niestabilności gruntu, przecież badania geologiczne powinny być wykonane przed rozpoczęciem inwestycji.
- Jako wykonawca prac otrzymaliśmy gotowe projekty do realizacji, razem z badaniami geologicznymi, które zostały już przez nas zweryfikowane podczas realizacji robót – wyjaśnia Robert Kuczyński z Trakcji PRKiL.
Według założeń wykonawcy prac, umacnianie nasypu i prace dodatkowe potrwają przez cztery tygodnie, tyle też czasu będą trwały utrudnienia w ruchu pociągów. Wiadomo, że według nowego rozkładu jazdy pociągów, który wejdzie w życie 14 grudnia, pociągi mają kursować znacznie krócej. Terminowe zakończenie prac jest istotne ze względu na to, iż linią tą kursować miały pociągi Pendolino. Czas pokaże czy będzie to możliwe.