W 12 kolecje V ligi Pomezania sprawiła niemiłą niespodziankę, przegrywając na swoim boisku 0:1 (0:1) z niżej notowanymi Żuławami. Jedynego gola straciła w 33 minucie.
- Mecz nie był porywającym widowiskiem. Przez większą jego część Pomezania posiadała piłkę, ale "autobus" postawiony przez drużynę z Nowego Dworu Gd. był nie do przejścia, a zawodnikom gospodarzy brakowało pomysłu na rozmontowanie dziesięciu obrońców i świetnego bramkarza – można przeczytać na klubowej stronie internetowej.
Nowodworzanie postawili na zmasowaną obronę i kontry. Taka taktyka, czyli „autobus” zaparkowany przed swoją bramką zdał egzamin, a dodatkowo bardzo dobrze między słupkami spisywał się Jarosław Talik.
Rodło Kwidzyn wygrało swój mecz (2:0 z Kornowskimi Szarżą Krojanty), a wicelider Gryf Tczew zremisował (1:1 z Czarnymi Przemysław). Malborczycy (25 pkt) stracili więc dystans do prowadzącej dwójki. Gryf ma 30 pkt, a kwidzynianie – już 33 pkt.
Pozostałe nasze drużyny w 12 kolejce grały w „kratkę”. Swoje spotkania wygrały Grom Nowy Staw (4:2 na wyjeździe z Piaskami Wąglikowice – po dwa gole Tomasza Grabowskiego i Martina Stracha) oraz Błękitni Stare Pole (1:0 z Chojniczanką II – gol Jacka Bykowskiego). Mimo aż czterech zdobytych bramek nawet punktu nie dopisał do swojego konta Jurand Lasowice, bo przegrał 4:5 z Orłem Subkowy (bramki: Krystian Tryba, Kamil Wróblewski, Karol Polus i Przemysław Geisler). Pięć goli straciła również Delta Miłoradz, która w Czersku uległa Borowiakowi 0:5.
W tabeli grupy drugiej V ligi nowostawski Grom zajmuje 8 miejsce (15 pkt), Błękitni – 11 m. (13 pkt), Jurand – 12 m. (12 pkt), a Delta – ostatnie (3 pkt).