czwartek, 3 października 2024 02:26
Reklama
Reklama
Reklama

Rozmowa z Andrzejem Rychłowskim

Rozmawiamy z Andrzejem Rychłowskim, burmistrzem Malborka, który ubiega się o reelekcję startując z Komitetu Wyborczego Wyborców Porozumienie Obywatelskie.
Rozmowa z Andrzejem Rychłowskim

- Nie jest pan zmęczony po tych ośmiu latach?

- Czasami jestem zmęczony, bo to przede wszystkim dla mnie czas wytężonej pracy, ale zawsze gdy rano wstaję, myślę o tym, że jest jeszcze tyle do zrobienia i to daje mi nową energię. Zarówno ja, jak i moi zastępcy, jak i wielu urzędników mamy ciągle zapał do tego, by to miasto zmieniać i cieszyć się z tego, co w Malborku jest dobrego, co się udało, co tworzymy. Mam wrażenie, że niektórzy już chyba zapomnieli, jak Malbork wyglądał osiem lat temu. To naprawdę wiele ciężkiej pracy. A to jest coś, co włożyliśmy w to miasto, co już nigdy nie zniknie i co na zawsze zostanie, jako wartość dodana.

 

- Co więc może pan zaproponować mieszkańcom o dwóch kadencjach?

- Jesteśmy gotowi, listy wyborcze są zapełnione, zebraliśmy podpisy poparcia, za chwilę wszystko trafi do rejestracji. Mamy też, oczywiście, program, który będziemy realizować, gdy wyborcy obdarzą nas zaufaniem. Jest to kilkanaście punktów, które zawierają najważniejsze rzeczy, jakie widzimy w przyszłej kadencji do zrealizowania. Oczywiście, jak we wszystkich programach wyborczych, są najistotniejsze sprawy. Do tej pory szczęśliwie było tak, że udawało się zrealizować prawie wszystko, co zakładaliśmy, choć też okoliczności powodowały, że nie w pełni wyczerpywało to pewne zagadnienia. Niemniej udało nam się też zrealizować przedsięwzięcia, których nie było w programie. Ale przygotowani jesteśmy z głównymi punktami, ja i kandydaci na radnych, którzy tworzą Porozumienie Obywatelskie. Chcemy dalej rozwijać to miasto i powodować, że ono będzie coraz bardziej nowoczesne, coraz bardziej konkurencyjne, coraz bardziej będzie spełniało oczekiwania mieszkańców.

 

- Proszę o jakiś konkret, choć jeden?

- Wszystko w kampanii ma swój czas i swoje miejsce, przyjdzie więc moment na ogłoszenie naszego programu. Ci, którzy bacznie obserwują życie polityczne w mieście i nasze działania wiedzą, że podpisaliśmy porozumienie z marszałkiem województwa pomorskiego w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Malborka. Wiedzą więc, że tam jest szereg przedsięwzięć na kwotę ok. 180 mln zł, która już jest zagwarantowana. W październiku będzie podpisana umowa z marszałkiem, który wcześniej odwiedzi nas w Malborku, aby jeszcze doprecyzować pewne elementy. I z tego w zasadzie można wywnioskować, co w Malborku w najbliższym czasie będzie się działo, a będzie się działo naprawdę wiele i to jest wielka szansa rozwojowa dla naszego miasta.

 

- A coś się nie udało, coś nie wyszło, z jakiegoś powodu czuje się pan rozczarowany?

- Muszę powiedzieć, że nawet nie pamiętam o tym, że się nie udało, dlatego że jesteśmy pochłonięci ciągle tymi projektami, które są w realizacji, doszło też wiele nowych rzeczy. Gdybym sam miał podsumować, to bym powiedział, że miasto przez te cztery lata naprawdę się dynamicznie rozwijało, co widać. Te ostatnie osiem lat, to był najbardziej dynamiczny okres rozwoju w powojennej historii Malborka. Nie powtarzam tej opinii dlatego, że tylko ja tak uważam, ale jest to oparte na liczbach. Matematyki w żaden sposób nie można oszukać, bo jeśli ktoś sobie porówna budżety poprzednich okresów i te z ostatnich lat, które zawierają środki unijne, które udawało nam się absorbować, to ocena może być jedna. A okres następnych czterech, pięciu lat wydaje się być równie dynamiczny. To jest wyzwanie przede wszystkim dla przyszłych władz miasta, dla radnych, bo trzeba temu sprostać i wziąć za to odpowiedzialność. Wszystko będzie oparte na środkach unijnych, po które chcemy sięgać. Do tego trzeba mieć przygotowanych dobrych ludzi, dobry zespół. My ten zespół mamy, bo udowodniliśmy, że potrafimy pozyskiwać fundusze. Dlatego nie chcemy w kampanii podejmować sporów, dyskutować na ten rodzaj argumentów, które czasami padają. One są jałowe, polityczne, a czasami wynikają z całkowitej arogancji i braku wiedzy. Osiem lat pracowaliśmy, mieszkańcy mogą więc nas sami ocenić.

 

- Czy nie ma pan wrażenia, że budując ten dom zaniedbał pan trochę rodzinę, sprawy społeczne? W społecznym odbiorze ma pan wizerunek burmistrza, który nie prowadzi dialogu z mieszkańcami, nie spotyka się z nimi, rozmawia wyłącznie okazjonalnie, nie wsłuchuje się w potrzeby mieszkańców, które oni artykułują poza tym oficjalnym nurtem. Że, przepraszam za cytat, jest pan gburem, bo takie opinie też się pojawiają. Nie odnosząc się do tego, co pan robi, pana metoda jest taka, że źle pan wypada w oczach niektórych malborczyków.

- To, czy źle wypadam, okaże się w wyborach. Cztery lata temu mieszkańcy odebrali mnie bardzo dobrze, osiągnąłem najlepszy wynik wyborczy w historii tego miasta. Zobaczymy, jak będzie teraz. Zawsze z chęcią wychodzę do różnego rodzaju gremiów. To prawda, że jesteśmy zapracowani i tej pracy jest tyle, że przede wszystkim mogę powiedzieć, że zaniedbuję własny dom i rodzinę. Spotkaliśmy się na dziesiątkach, setkach spotkań z różnymi środowiskami i ten zarzut, nie wiem czyj, jakiej grupy osób, jest nieuzasadniony. Ja, moi zastępcy odbyliśmy setki, setki spotkań z mieszkańcami. W poprzednich kadencjach nikt się tyle nie spotykał, co ja i moi zastępcy. Tylko jest jedna różnica: my przy tym zrobiliśmy jeszcze naprawdę wielką robotę i odrabialiśmy lekcję konsultacji. Mogę podać przykłady wielu środowisk, w których zawsze byliśmy, gdy nas o to proszono, gdy mówiono, że trzeba się spotkać. W ogóle nie mam takiego przeświadczenia, jeśli chodzi o politykę prorodzinną i sprawy społeczne, że coś nie zostało dopilnowane, bo to my wybudowaliśmy długo oczekiwaną szkołę na Wielbarku, to my dokonaliśmy termomodernizacji wielu obiektów szkół, przeznaczyliśmy największe środki na remonty szkół. Powołaliśmy też Dzienny Oddział Terapii Uzależnień od Alkoholu. Malbork jest w tej kwestii ewenementem w skali kraju, bo powołuje zakład leczniczy, gdzie prawie wszyscy uciekają od zaangażowania w sprawy medyczne. Jest to wyjątkowa forma terapii dla osób, których choroba na szczęście nie pozbawiła związków z rodziną. Poza tym wybudowaliśmy dwa zupełnie nowe domy komunalne, całkowicie sfinansowane z budżetu miasta, pierwsze od czasu przemian. Nie wiem skąd padają takie głosy. Być może pochodzą od malkontentów, do nich się jednak nie odwołuję. Odwołuję się do aktywnych mieszkańców Malborka, tych, którzy chcą zmieniać Malbork, pracują dla jego dobra i widzą pozytywy w tym, co się dzieje. Zawsze będzie grupa osób, która będzie mówić, że nic się nie wydarzyło, nikt z nimi czegoś nie konsultował. Nie rozerwę się, moje możliwości uczestnictwa w spotkaniach są ograniczone.

 

- Czy wprowadzi pan budżet obywatelski?

- Budżet obywatelski jest od lat. To następna nieprawda, która gdzieś tam krąży. To nikt inny, jak my, wprowadziliśmy Malborski Program Partnerstwa Lokalnego w nowym wymiarze i formie, zwiększając budżet, wprowadzając zmiany, jeśli chodzi o kwoty na duże inwestycje. Powstały dzięki temu boiska ze sztuczną nawierzchnią w Kałdowie i na Wielbarku. To są naprawdę duże rzeczy, które zostały zrealizowane dzięki aktywności mieszkańców osiedli. Zostały zrobione metodą obywatelską, bo takie obiekty normalnie kosztowałyby więcej, a dzisiaj służą, są odwiedzane. Takich inwestycji, mniejszych i większych, powstało dziesiątki w całym mieście. Mógłbym je zliczyć, ale to nie jest istotne, bo praktycznie w każdym miejscu miasta działały aktywne grupy.

 

- Docierają do pana na pewno głosy krytyki na temat sprzedaży miejskiego majątku. Czemu to służy? Czy sprzedajemy po to, by mieć dochód, czy sprzedajemy po to, by był jakiś ciąg dalszy, konkretne inwestycje? I czy nie za tanio?

- Mam wrażenie, że niektórzy w ogóle nie rozumieją realiów funkcjonowania samorządu, który co roku ma budżet. To święty dokument, jeśli chodzi o finanse miasta, który zakłada również dochody ze sprzedaży mienia. To dlatego miasto przeprowadza przetargi na sprzedaż nieruchomości. Wycenę tych działek przeprowadzają rzeczoznawcy z listy wojewody, zaprzysiężeni. Pierwszy etap tej wyceny odbywa się m. in. na podstawie innych transakcji, które odbyły się w poprzedzającym okresie. I z tymi kwotami bazowymi przedstawionymi przez rzeczoznawcę organizujemy przetargi. Zdarza się tak, że później dochodzi do weryfikacji tych kwot, bo to rynek decyduje o wartości działki, wówczas jakaś nieruchomość nie znajduje nabywcy na kwotę, która była w wycenie. I ogłaszamy powtórny przetarg. To wszystko jest jawne, ogłoszenia są publikowane. I jest rzeczą oczywistą, że później odbywają się przetargi, w których osoby zainteresowane mogą licytować. I to jest najbardziej realna ocena wartości tych nieruchomości. Środki ze sprzedaży trafiają do kasy miasta i zasilają realizację wszystkich miejskich zadań i projektów. Gdy słyszę te zarzuty, to muszę powiedzieć, że jest to najwyższy stopień demagogii i nieprawdy szerzonej przez niektóre osoby, bo każdy ma prawo stosowną działkę kupić, przetargi nie odbywają się w tajemnicy, każdy może w nich uczestniczyć i każdy może zweryfikować tę cenę. Natomiast mówienie, że coś jest za tanio jest typowym populizmem, bo nie ma innego instrumentu na świecie niż rynkowa wycena nieruchomości. Przypomnę, że przez jedną i drugą kadencję nie skorzystaliśmy z formuły negocjacji, bo taka też jest dopuszczalna, czyli negocjowania ceny, rozkładania na raty czy innych tego typu działań. Zawsze rozstrzygamy sprzedaż miejskich gruntów w przetargu, który jest czystą, przejrzystą formą sprzedaży nieruchomości, w przeciwieństwie do tego, co było w poprzednich kadencjach. Zarzut jest jest więc niesprawiedliwy i nietrafiony.

 

- Ma pan jakiś pomysł na to, jak rozwiązać problem bezrobocia?

- Chciałbym przypomnieć, że mamy pomysły i je ciągle realizujemy. Aby walczyć z bezrobociem, trzeba działać na wielu frontach. Jeden z nich to przygotowanie i uzbrajanie terenów, aktywne poszukiwanie inwestorów. Ale jest też tym działaniem poprawa struktury komunikacyjnej miasta, mówię tu o drugiej nitce mostu. Niczym innym jest ostatnie podpisanie umowy z firmą Tyrex, która w Malborku zainwestuje. Trudno takiego przykładu w Malborku szukać, może tylko cukrownia jest takim, ale inwestycja może być warta nawet 50 mln zł, a dodatkowo prezes Tyreksu twierdzi, że będzie znaczącym pracodawcą. Rozmawialiśmy z nim wiele, wiele miesięcy i wahał się, czy zainwestować w Malborku. Elementem przesądzającym była informacja, że inwestycja drogowa na Nogacie jest coraz bliżej. Wiadomo, by były miejsca pracy, musi być dobra komunikacja, muszą być tereny, edukacja. Malbork będzie coraz bardziej potrzebował dobrze przygotowanych pracowników i oby wykwalifikowani ludzie byli na naszym rynku pracy. Bo takie też padają pytania: czy znajdą się ludzie w konkretnych zawodach. Więc na pewno te miejsca pracy powstawać będą. One cały czas powstawały, może nie tak dynamicznie, bo kryzys w jakiś sposób na pewno utrudnił nam wszystkim funkcjonowanie. W czasach kryzysu najbardziej odczuwają to małe ośrodki i średnie, takie jak Malbork, najmniej duże.

 

- Na pewno wie pan, że istnienie Malbork Welcome Center – Centrum Turystyki w Malborku kłuje w oczy, zwłaszcza koszty funkcjonowania tej instytucji. Czy będą jakieś zmiany w tym miejscu?

- Zmiany już zachodzą, bo nie jesteśmy już w projekcie, który wymuszał choćby kwestie zatrudnieniowe i formalne. Zmienia się liczba pracowników, struktura, kompetencje, priorytety tej jednostki. Jednostki, dodam, bardzo miastu potrzebnej. To nie jest fabryka gwoździ, w której można pokazać, jaki był wynik przez ostatni rok. To jednostka nie tylko promocyjna, ale również realizująca imprezy miejskie. To instytucja, która, w mojej ocenie, robi bardzo dobrą, choć niewymierną robotę dla miasta. Każda marka przeznacza jakąś część swoich dochodów na to, aby się promować. Gdybyśmy nie byli ciągle aktywni, nie moglibyśmy mówić o tym, że dbamy o tę markę. Przypomnę, że jeśli chodzi o wydatki na promocję, to w różnych miastach jest różnie, w Malborku to jest nawet nie 0,2 proc. budżetu i ta kwota nie rośnie. Tak naprawdę MWC gospodarzy niewielkimi środkami, a robi bardzo wiele, bo wszędzie Malbork widać, miasto uczestniczy w bardzo wielu przedsięwzięciach, targach, realizujemy bardzo wiele akcji promocyjnych i wszyscy się dziwią, jak to się robi za tak niewielkie środki. Dziwi mnie więc mówienie, że to instytucja niepotrzebna, podobnie jak Straż Miejska.

 

- Osiem lat temu, o ile sobie dobrze przypominam, nie był pan zwolennikiem istnienia Straży Miejskiej. Był pan krytykiem tej formacji.

- Przypominam, że oblicze Straży Miejskiej, struktura została przebudowa. To inna jednostka niż ta, która mi się nie podobała osiem lat temu. Zmieniliśmy w niej naprawdę bardzo wiele. Chciałbym odwołać się do badań socjologicznych, które przeprowadziliśmy, w których strażnicy miejscy wypadli bardzo dobrze w oczach mieszkańców. Więc naprawdę te trzy osoby, albo pięć czy dziesięć, lub nawet sto, swoją opinią tego faktu nie zmienią. Według badań Straż Miejska jest odbierana w Malborku dobrze. Oczywiście, każdy kto naruszy w jakiś sposób prawo, zostanie pouczony lub ukarany przez strażników, nie czuje wielkiej radości. Ale taka formacja jest potrzebna w mieście. Naprawdę mówienie, że panaceum na budżetowe oszczędności, to likwidacja tej jednostki, jest ogromnym nieporozumieniem. Wiem, że można zabrać milion dwa i dołożyć do trzech klubów w Malborku, ale to chybiony argument.

 

- Mam jeszcze pytanie o zaangażowanie urzędników w kampanię wyborczą. Czy nie uważa pan, że urzędnik powinien być bezstronny? Kampania przeminie, a później obywatel może mieć wrażenie, że urzędnik nie jest neutralny, bo opowiedział się po którejś ze stron.

Wiele osób angażuje się w kampanię wyborczą, wybiera taką drogę i podejmuje też ryzyko uczestnictwa. Ja tego bym nie postrzegał jako jakiś zły przykład. Dużo bardziej obłudne jest działanie skryte, nieuczciwe, działanie nie do końca przejrzyste. Wszystkie osoby, które artykułują swoje poglądy jasno i czytelnie, są moim zdaniem dużo bardziej wartościowe.

 

- Co będzie pan robił, gdy dostanie pan czerwoną kartkę i przestanie być burmistrzem?

- Jeśli chodzi o moje pomysły na życie, to mam ich naprawdę sporo, jest wiele rzeczy, które chciałbym jeszcze zrobić. Nie będę o tym dzisiaj mówić, bo teraz przede wszystkim chcemy zmieniać Malbork i poczekajmy do 16 listopada na decyzję wyborców. Później przyjdzie czas na to, żeby się nad tym zastanawiać.

 

- Ale zamierza pan zostać w polityce? Za rok wybory parlamentarne.

- Na pewno w życiu jestem konserwatystą, pragmatykiem i praktykiem. Wróżenie z fusów i zakładanie różnych teorii nie leży w mojej naturze. Poczekamy do dnia wyborów i wtedy będę decydował o swoich życiowych sprawach. Wyborcy tego kłopotu też nie powinni mieć.

 

- Nie wyląduje pan w spółce skarbu miasta?

- (Śmiech). No nie, nie wyląduję. Jestem człowiekiem, który przyjmuje werdykt mieszkańców. Jeśli natomiast wyborcy powierzą mi mandat, dalej będę pracował dla dobra naszego miasta.

Wkrótce rozmowy z kolejnymi kandydatami.

KLIKNIJ by przeczytać rozmowę z Tomaszem Klonowskim


Podziel się
Oceń

4.10 - 6.10 2024 - Festiwal Przygody Wanoga Wejherowo Data rozpoczęcia wydarzenia: 04.10.2024 Festiwal Przygody „WANOGA” to największa tego typu impreza odbywająca się jesienią w północnej Polsce. Wydarzenie to skierowane jest do szerokiego grona odbiorców zainteresowanych tematyką podróżniczą, turystyką oraz aktywnymi formami spędzania wolnego czasu.Termin tegorocznego Festiwalu to 4 - 6 października 2024. Program festiwalu obejmuje pokazy filmów, slajdów, fotografii z podróży po świecie, a także liczne imprezy plenerowe. Imreza ma być inspiracją do pogłębiania wiedzy krajoznawczej, a także rozbudzenia zainteresowania walorami turystycznymi świata i regionu pomorskiego.Wśród gości festiwalu znajdą się ludzie oryginalni, często bardzo znani, którzy w sposób ciekawy zechcą podzielić się swoimi pasjami, dokonaniami i osiągnięciami. Będą wśród nich wyczynowi eksploratorzy, jak i autostopowicze, himalaiści i zwyczajni wędrowcy, odkrywcy i podróżnicy, grotołazi i żeglarze. Jednym słowem Ci wszyscy, dla których podróżowanie - bardziej niż celem samym w sobie - jest pasją i sposobem na doświadczanie życia.Festiwal Przygody Wanoga - PROGRAM 2024:PIĄTEK, 4 października 2024Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Prelekcje podróżnicze – 18:00-22:0018:00 – Weronika Kwapisz – Motocyklem dookoła Wietnamu19:00 – Wojciech Mura – 15 miesięcy przez Pacyfik20:00 – Piotr Trybalski – Ogarnianie Islandii21:00 – Michalina Kupper – Zagros Mountain Trail – przez góry Iraku SOBOTA, 5 października 2024Rzeka Reda (Zamostne –> Orle)Spływ kajakowy rzeką Redą, godz. 11:00-14:00 Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Warsztaty podróżnicze – godz. 13:00-14:00Piotr Trybalski – Fotografowanie w podróży – jak robić zdjęcia budzące emocje?Prelekcje podróżnicze – godz. 15:00-22:0015:00 – Karolina Gawonicz, Michał Łukaszewicz – Międzyświaty. Wyprawa przez kanadyjskie Barren Lands16:00 – Julita Ilczyszyn – Zrealizować niemożliwe17:00 – Wojciech Ganczarek – Podróż totalna. Ameryka Łacińska na rowerze 2013-202318:30 – Piotr Krzyżowski – Moja droga na Dach Świata19:30 – Marcin Meller – Gaumardżos! Opowieści z Gruzji20:30 – Agnieszka Kołodziejska – Polacy na emigracjiSala zabaw dla dzieci – godz. 15:00-19:00 NIEDZIELA, 6 października 2024Wejherowo, godz. 11:00-13:00Marsz nordic walking Filharmonia Kaszubska, Wejherowo, ul. Sobieskiego 255Warsztaty podróżnicze – godz. 13:00-14:00Adam Cieplak (Wyprawomaniak.pl) – Jak się mieszka w campervanie?Prelekcje podróżnicze – godz. 14:00-20:0014:00 – Dominik Wieczorkiewicz – Hulajnogą wokół Jeziora Niasa15:00 – Jakub Tolak, Zofia Samsel (Foxes in Eden) – Życie w drodze – droga przez życie16:00 – Tomasz Owsiany – YVYpóra. Twarze Paragwaju17:30 – Elżbieta Dzikowska – Przez światSala zabaw dla dzieci – godz. 14:00-18:00 Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmian w programie!BILETY można nabywać internetowo poprzez system Evenea:https://evenea.pl/pl/wydarzenie/12WANOGAWanoga - to słowo oznaczające w języku kaszubskim wycieczkę, podróż lub wędrówkę, a także określenie nieco z przymrużeniem oka kogoś kto wciąż wędruje, podróżuje, czyli wanożi.Festiwalowe atrakcje:• cykl spotkań z podróżnikami, eksplorerami i dziennikarzami podróżniczymi• slajdowiska, reportaże, filmy reportażowe• rajd na orientację• konkursy z nagrodami• stoiska z literaturą podróżniczą4.10 - 6.10 2024 - Festiwal Przygody Wanoga Wejherowo
KOMEDIA Z DRESZCZYKIEM komedia z plejadą polskich gwiazd wkrótce w Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.10.2024 17:00 – Data zakończenia wydarzenia: 12.10.2024 21:00 Czy zdarzało Wam się zaczynać dzień od lektury Instagrama i portali plotkarskich, opisujących rewelacje z życia celebrytów? Jeśli tak to, ten spektakl na pewno przypadnie Wam do gustu . Do pięknej posiadłości nad jeziorem, w 30. rocznicę ślubu, przyjeżdża Konrad - scenarzysta niegdyś hitowych seriali. Nie zamierza jednak tego wyjątkowego wieczoru świętować ze swoją małżonką Izabellą - lekko wyblakłą już gwiazdą kina. Namiętnemu rendez vous z kipiącą erotyzmem Bianką, przeszkodzi niestety nieszczęśliwy wypadek. A może samobójstwo?  Zdrada, zbrodnia, duch i tajemnicze zaginięcie Izabelli - co łączy te elementy? Co Inspektor znajdzie pod przewróconą łodzią i jaką rolę odegra w tym wszystkim potężne medium? Tego dowiecie się zaglądając do domu nad jeziorem, gdzie wraz z nami spróbujecie rozwikłać zagadkę ukrytą w „Komedii z dreszczykiem”. Nie przegap okazji, by spędzić wieczór w dobrym towarzystwie i wesołej atmosferze.Spektakl, który z pewnością zostawi w waszych sercach dużo uśmiechu! W bohaterów komedii wcielili się znani i lubiani, m.in. z seriali telewizyjnych:Magdalena WołłejkoLucyna Malec / Katarzyna Maciąg / Małgorzata Kocik / Ilona ChojnowskaPiotr Cyrwus / Modest RucińskiMarek Siudym Komedia z dreszczykiem12.10.2024, godz. 17.00CKiS w TczewieTczew, ul. Wyszyńskiego 10 Bilety:Punkt sprzedaży biletów: Kasa CKiS tel.534 989 340 https://ckis.interticket.pl/Bilety on-lineKupbilecik https://kbq.pl/130208Biletyna https://bilety.io/1X2fTeBilet https://sklep.ebilet.pl/46443371157258704 - Zamówienia grupowe tel. 531-531-001, [email protected]KOMEDIA Z DRESZCZYKIEM komedia z plejadą polskich gwiazd wkrótce w Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie
Reklama
Reklama
słabe opady deszczu

Temperatura: 11°CMiasto: Malbork

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
test