W minioną sobotę zespół z Malborka przegrał swój pierwszy mecz w tym sezonie I ligi. I było to spore zaskoczenie, bo przeciwnikiem był beniaminek – Warszawianka Warszawa. Pomezania przegrała na wyjeździe po bardzo zaciętym spotkaniu 27:28, tracąc decydującą bramkę w ostatnich sekundach. Przez cały mecz wynik „kręcił się” wokół remisu. To prowadzili gospodarze, to goście.
- W 10 minucie miejscowi uzyskali trzybramkowe prowadzenie (7:4). Kolejne 7 minut to zdecydowana dominacja zespołu malborskiego, który zdobywając sześć bramek z rzędu objął prowadzenie 10:7. W 20 minucie meczu znowu jednak był remis, a minutę później prowadzili gospodarze – relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania.
Do przerwy nasza drużyna prowadziła 15:13, a w drugiej połowie powtórzył się scenariusz z pierwszej części spotkania. Warszawianie doprowadzili do remisu, potem uciekli na trzy bramki, ale malborczycy zniwelowali stratę i w 55 minucie wygrywali 26:25 po rzucie Grzegorza Perwenisa.
- W ostatnich minutach gospodarze zdobyli 3 bramki, na które celnym trafieniem w 60 minucie, doprowadzając do remisu 27:27, odpowiedział ponownie Perwenis. O końcowym rezultacie i porażce naszego zespołu zadecydował rzut karny podyktowany w ostatniej sekundzie regulaminowego czasu gry, a wykonany przez gospodarzy już po syrenie końcowej – informuje Tomasz Grabowski.
Polski Cukier Pomezania: R. Kądziela, G. Sibiga – Cieślak 11 bramek, Cielątkowski 5, Boneczko 4, Starzyński 3, Perwenis 2, Baraniak 1, Maluchnik 1 oraz Dukszto, Górski, Hanis i Suwisz. Rzuty karne: 5/6. Kary – 14 minut.
15 października (środa ) malborska drużyna rozegra mecz w ramach wojewódzkiego Pucharu Polski. O godz. 19 podejmie w hali Gimnazjum nr 3 zespół Kar-Do Spójni Gdynia. 18 października (sobota) czas na 6 kolejkę w grupie A I ligi – malborczycy zagrają na własnym parkiecie o godz. 18 z ekipą Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Gdańsku.