Jak informują służby prasowe magistratu, burmistrz Andrzej Rychłowski przygotował już stosowny projekt uchwały. Ma zostać przedłożony do głosowania Radzie Miasta Malborka na najbliższej sesji, jednak nie jest jeszcze znany termin tego posiedzenia.
- Obowiązujący system funkcjonuje od 2004 r. i nie przyniósł zamierzonego efektu czyli pobudzenia gospodarczego, kreowania nowych firm i ich rozwoju. Warunki, takie jak wzrost zatrudnienia czy nowe nakłady inwestycyjne, które umożliwiały zwolnienie z podatku, mogły spełnić tylko nieliczne podmioty, a więc nieliczni przedsiębiorcy mogli skorzystać z tej formy pomocy miasta. W tym roku poddaliśmy obecny system ulg głębokiej analizie, która jednoznacznie pokazała, że zakres działania tej ulgi był bardzo ograniczony, działał w stosunku do tak naprawdę niewielu firm. Okres dziesięciu lat jest na tyle długim czasem, że można dokonać takiej głębokiej analizy systemu i podsumować bilans zysków i strat. Doszliśmy do wniosku, że korzystniejsze będzie uchylenie obowiązującej uchwały i obniżenie stawek w podatku od nieruchomości związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej dla wszystkich przedsiębiorców, dając im takie same możliwości rozwoju. Sytuację przeanalizowały również nasze służby finansowe. W wymiarze ekonomicznym dla budżetu miasta efekt będzie się bilansował, a obniżenie podatku nie spowoduje obciążenia budżetu - wyjaśnia burmistrz Andrzej Rychłowski.
Ta zmiana jest według władz o tyle ważna, że wprowadza w Malborku najniższy podatek w regionie. Zaproponowana stawka to 20,97 zł za metr kwadratowy powierzchni budynku, w którym prowadzona jest działalność gospodarcza (obecnie to 21,56 zł). Jak zapewnia magistrat, jest niższa niż np. w Tczewie, Starogardzie Gdańskim, Kwidzynie, Sztumie czy Nowym Stawie i miałaby obowiązywać od przyszłego roku. Takie rozwiązanie ma nie tylko przyciągnąć nowych przedsiębiorców, ale również zachęcić już istniejących do rozwoju na terenie naszego miasta.
- Jestem przekonany, że to będzie działać na wszystkich, że w przyszłości Malbork będzie najtańszym miejscem do inwestowania. Na widoczne efekty gospodarcze będziemy musieli oczywiście poczekać. One nie pojawią się w perspektywie roku czy dwóch lat, ten efekt będziemy oceniać dopiero po pięciu, sześciu latach - dodaje burmistrz.