Po pierwszej połowie było wiadomo, że punkty najprawdopodobniej pozostaną w Malborku, bo gospodarze prowadzili aż 18:9. W drugiej części spotkania podopieczni trenera Igora Stankiewicza dali sobie wbić aż 20 bramek.
- Nasi szczypiorniści wywalczyli to zwycięstwo po nie najlepszym, żeby nie powiedzieć: słabym występie przed własną publicznością. Trener Stankiewicz stwierdził, żechcąc odnosić zwycięstwa i liczyć się w stawce, tak jak przeciwko Spójni grać nie możemy – komentuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania, na klubowej stronie internetowej.
Polski Cukier Pomezania grała w składzie: R. Kądziela, P. Kądziela, Sibiga – Boneczko 8 bramek, Potoczny 7, Perwenis 6, Cieślak 4, Górski 2, Suwisz 2, Starzyński 2, Maluchnik 2, Baraniak 1, Dobosz 1 oraz Miedziński i Grzymski. Rzuty karne: 3/3. Kary: 6 minut.
W trzeciej kolejce w grupie A I ligi malborska Pomezania jedzie na mecz z MKS Poznań, który przegrał dwa pierwsze spotkania, ale po walce i ambitnej grze.