- Jaki był koszt wystawy prezentującej malborskie inwestycje? - dopytują nasi Czytelnicy. Większość z nich znają, więc tym dziwniejsza jest dla nich decyzja o ekspozycji.
- Koszt wykonania tablic to 8330 zł netto, natomiast koszt wykonania samych plansz to 1680 zł netto – odpowiada malborski magistrat. - Zakup tablic związany jest przede wszystkim z planowanymi wystawami plenerowymi, które wystawiane będą między innymi przy Szpitalu Jerozolimskim, Szkole Łacińskiej czy Urzędzie Miasta.
Druga wątpliwość, która się pojawiła, to dlaczego wybrano taki właśnie okres realizacji miejskich przedsięwzięć, czyli lata 2008 - 2014, który nie pokrywa się z dwoma kadencjami obecnego burmistrza?
Pierwsza wystawa, którą zaprezentowaliśmy, dotyczy najważniejszych inwestycji w mieście, zrealizowanych w ciągu ostatnich kilku lat. Wiele z tych inwestycji powstało dzięki zaangażowaniu środków unijnych, a w tym roku mija 10 lat, od kiedy Polska wstąpiła do Unii Europejskiej. Warto więc pokazać korzyści, jakie przyniosło ze sobą członkostwo naszego kraju w tych strukturach, a tym samym, jak miasto Malbork potrafiło wykorzystać tę szansę – odpowiadają urzędnicy. - Rok 2007 był przede wszystkim rokiem przygotowań tych inwestycji (między innymi dokumentacji, projektów, przetargów), więc wystawa prezentuje przedsięwzięcia począwszy od 2008 roku.
Zdaniem administracji samorządowej, w prezentacji nie ma niczego złego i nie trzeba się w niej doszukiwać żadnego drugiego dna.
- Pokazujemy mieszkańcom i turystom jak bardzo w tym czasie miasto się zmieniło, wypiękniało, stworzono wiele nowych możliwości wypoczynku, uprawiania sportu, znacznie poprawiono stan malborskich dróg, zrekultywowano wysypiska śmieci. Warto, aby mieszkańcy wiedzieli, co zmieniło się w ich mieście, jakie były tego koszty, źródła finansowania oraz w jakim kierunku rozwija się i będzie nadal rozwijał się Malbork – tłumaczą urzędnicy. - Co ciekawe, Malborczycy mają okazję zobaczyć, jak poszczególne miejsca wyglądały przed inwestycjami i porównać to ze stanem dzisiejszym. Nie wszyscy bowiem korzystają z Internetu czy kupują lokalną prasę.
Magistrat zapewnia, że tablice są wielokrotnego użytku, przygotowując kolejne wystawy i prezentacje będzie można wymieniać jedynie grafiki.