- Wszystkie podbudowy zostały już wykonane, teraz pozostało nam wyregulować poziom studni w wybudowanej już wcześniej sieci odwadniającej – wyjaśniał nam w miniony wtorek Witold Hejnrych dyrektor kontraktu z Trakcji PRKiI, wykonawcy zadania.- Następnym etapem będzie wylewanie warstw i włączanie ruchu.
Niestety, ruch wciąż odbywał się będzie wahadłowo, ponieważ nie ma innej możliwości wylania nawierzchni, jak tylko na dwie części - najpierw jedną połówkę jezdni, a później drugą. Dyrektor Hejnrych zapewnia, że organizacja ruchu na ten czas jest opracowana i nie powinna być zbyt uciążliwa. Na początek samochody będą przejeżdżały przez plac budowy, a dopiero po umożliwieniu wjazdu z dwóch pasów wykonawca zgłosi się po pozwolenie na użytkowanie obiektu.
Wokół budowy wiaduktu i przebiegającego pod nim tunelu nagromadziło się wiele nie zawsze potwierdzonych informacji. Mieszkańcy zmęczeni przedłużającymi się pracami i zdenerwowani kolejnymi opóźnieniami ostatnio zelektryzowani zostali wiadomością o tym, że tunel jest zbyt wąski i nie będzie nadawał się do użytku.
- Wybudowaliśmy tunel o szerokości dokładnie takiej, jak w projekcie – uspokaja dyrektor Hejnrych. - Wiele było zmian w tym projekcie, ale na pewno nikt nie zmieniał szerokości pasa drogowego.
Prace na de Gaulle'a trwały wiele miesięcy, ale też i pracy było wiele, bo to, co jest widoczne obecnie, to jedynie ułamek całej inwestycji. Pod ziemią znajduje się infrastruktura kanalizacyjno-deszczowa, podłoże jest specjalnie utwardzone, a dno tunelu wzmocnione zbrojoną betonową wylewką w kształcie przypominającym wannę. Sieć deszczowa zbierała będzie wodę, która spływała będzie do tunelu z ogromnego obszaru 1,5 ha. Aby podołać takiej pracy zainstalowane zostały dwie pompy, które będą odbierały wodę z głębokości 12 metrów. Wykonawca miał też wiele problemów z tym, co znajdował.
- Największe problemy mieliśmy z instalacjami, które znajdowały się pod ziemią – mówi Witold Hejnrych. - W większości były one źle zinwentaryzowane albo w ogóle nie znajdowały się w planach. Musieliśmy je przebudowywać, a znajdowaliśmy tu wszystko: gaz wysokociśnieniowy, niskociśnieniowy, wodociągi, kanalizację...
Na finiszu prac wykonawca jest zadowolony ze swojej pracy i dodaje, że znacznie podniesie się bezpieczeństwo tak pieszych, jak i zmotoryzowanych. Droga, która jeżdżą samochody nie będzie już przecinała toru kolejowego a i piesi będą mogli poruszać się wreszcie po chodnikach a nie poboczem, jak to dawniej bywało. Ruch kołowy od pieszego będzie na całej długości tunelu rozdzielony dodatkowo barierkami.