Mieszkańcy zaalarmowali nas w minionym tygodniu, informując o tym, że znowu będzie przestój w pracach.
- Mamy już dość tej budowy – denerwowała się nasza rozmówczyni. - Samochód oddaję kolejny raz do naprawy, bo po tej drodze nie da się jeździć bez uszkodzenia auta. Rachunek prześlę burmistrzowi, bo nic mnie nie obchodzi, że to inwestycja PKP. Mieszkam w Malborku i tu płacę podatki.
Kobieta poinformowała nas o tym, że krążą pogłoski o wstrzymaniu prac ze względu na zbyt małą szerokość tunelu, w którym miałyby nie minąć się dwa samochody ciężarowe. Tych rewelacji nie potwierdził Robert Kuczyński, dyrektor Biura Komunikacji Marketingowej Trakcji Tiltra, który poinformował nas jedynie o odnalezieniu rury z gazem.
- Każde wbicie łopaty w ziemię to niespodzianka – wyjaśnia Kuczyński. - Rzeczywiście, trafilismy na rurę z gazem, jest to gaz niskonapięciowy i puszczony on zostanie w dodatkowej otulinie.
Na dzisiaj nie jest wiadomo o nowym terminie oddania inwestycji. Zapytaliśmy także burmistrza o tę sytuację, ponieważ obie strony- magistrat i Trakcja Tiltra - wykazują odpowiedzialność przeciwnej strony. Na spotkaniu z mieszkańcami 17 maja burmistrz Andrzej Rychłowski mówił, że “kolej jest instytucją, z którą się fatalnie współpracuje” i zapowiadał możliwość wejścia na drogę sądową z powodu opóźnień w zakończeniu inwestycji w mieście ( mowa tu o pracach i na ul. Gen. de Gaulle'a i ul. Parkowej). Tymczasem wykonawca prac od dawna narzeka na brak planów i niespodzianki ukryte w ziemi.
Na odpowiedź burmistrza czekamy, przedstawimy stanowisko, gdy trafi do redakcji.