Noc Muzeów to jedyna w roku okazja, aby za złotówkę zwiedzić zamek, nietrudno więc domyślić się, że przed muzeum zaroiło się od turystów. Choć bilety sprzedawano już kilka dni wcześniej, to także w ostatniej chwili przed wejściem ustawiały się długie kolejki po "wejściówki". W tym roku po raz pierwszy to szczególne wędrowanie po malborskiej warowni przebiegało według nowej trasy, spod Bramy Nowej i świeżo otwartego budynku kas. Pierwsze grupy turystów wyruszyły już o godzinie 20, a zamek tętnił życiem aż do północy.
Trasa była oczywiście skrócona i nie obejmowała sal wystawowych, można jednak było obejrzeć najciekawsze punkty tej ogromnej budowli – kuchnię zamkową, piwnice, krużganki, tarasy Zamku Wysokiego i wiele innych. Tradycyjnie już pomocą przy organizacji ruchu wokół kas służyli malborscy harcerze, którzy przekazywali informacje i pomagali zachować porządek i płynność ruchu turystycznego.
Noc Muzeów od kilku lat gromadzi rzesze zainteresowanych osób w całej Polsce i Europie, tej nocy niemal wszyskie muzea w całej Europie otwierają swoje podwoje dla zwiedzających. Muzeum Zamkowe w Malborku na tegoroczą Noc Muzeów przygotowało specjalny temat – "Śladami odbudowy zamku", przewodnicy więc oprowadzając turystów szczególnie uwzględniali temat dawnych, obecnych a także planowanych prac przy odbudowie zabytku.