Teoretycznie do zdobycia jest jeszcze 30 punktów, jednak podopieczni trenera Bogdana Kazojcia musieliby zacząć wygrywać mecze seriami i wówczas można by zacząć wierzyć w utrzymanie się w IV lidze. Ten marsz w górę tabeli malborscy piłkarze mieli rozpocząć w ubiegłą sobotę w spotkaniu z Pogonią Lębork, której celem
również jest uratowanie się przed spadkiem. Goście zagrali z większą determinacją. Malborczycy starali się, ale niewiele im się udawało. Składnych akcji było mało, przytrafiało się zbyt dużo niecelnych podań. W 6 minucie drużyna z Lęborka cieszyła się po raz pierwszy, kiedy po rzucie wolnym piłkę głową do bramki Dominika Skopiaka skierował Piotr Łapigrowski. Na szczęście, gospodarze wzięli się do pracy i już w 12 minucie wyrównali stan meczu po ładnej akcji Kamila Dryjasa i Bartosza Wojtysiaka. Ten pierwszy dobrze podał, a niepilnowany Wojtysiak uderzył mocno z dystansu. Bramkarz gości był bez szans.Kiedy wydawało się, że malborczycy złapali właściwy rytm i są na dobrej drodze do zwycięstwa, popełnili kolejny błąd w ustawieniu w defensywie. Ję-drzej Waczkowski otrzymał podanie w „uliczkę” i znalazł się sam przed Dominikiem Skopiakiem, nie dając szans bramkarzowi Pomezanii. Piłkarze trenera Bogdana Kazojcia dążyli do remisu i stworzyli sobie kilka okazji. Między innymi w 27 minucie groźny strzał z oko-ło 30 metrów oddał Mateusz Daukszys, a piłka przeleciała w pobliżu spojenia słupka z poprzeczką. W ostatniej minucie pierwszej połowy indywidualną akcję uderzeniem z ostrego kąta zakończył Wojtysiak, ale bramkarz Pogoni zdołał obronić. W przerwie meczu nad Malborkiem rozpętała się burza z gradobiciem. Dla bezpieczeń-stwa zawodników sędziowie czekali, aż skończą się wyładowania atmosferyczne. Kolejne chwile zwłoki były spowodowane gradobiciem. Ostatecznie druga część spotkania rozpoczęła się z 35-minutowym opóźnieniem. Na murawie nasiąkniętej jak gąbka lepiej radzili sobie gospodarze, ale nie miało to żadnego przełożenia na efekt bramkowy. Chociaż losy spotkania mogłyby się uło-żyć inaczej, gdyby sędzia na samym początku podyktował rzut karny dla Pomezanii. Malborczycy domagali się „jedenastki” po – ich zdaniem – zagraniu ręką przez obrońcę. Sędzia zareagował, ale w inny sposób, niż się spodziewali – pokazał żółtą kartkę Łukaszowi Statkiewiczowi za komentarze. W 54 minucie właśnie Statkiewicz był bliski doprowadzenia do wyrównania, uderzając głową po dośrodkowaniu Mateusza Kobylińskiego. Niestety, gości uratował słupek. Miejscowi przeważali, a kolejny raz znacząco zagrozili bramce rywali w 64 minucie. Tomasz Owsianik wrzutką w pole karne prawie zaskoczył bramkarza Pogoni, który z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Chwilę później po rzucie rożnym groźnie głową strzelał Robert Gdela. Do końca meczu większe zagrożenie stwarzali już jednak goście. W 69 minucie Arkadiusz Byczkowski spudłował z pięciu metrów... Już w doliczonym czasie gry po strzale z dystansu Skopiak wypuścił z rąk śliską piłkę, ale rzucił się pod nogi Rafałowi Morawskiemu i uratował sytuację. Wreszcie tuż przed końcowym gwizdkiem goście ładnie rozprowadzili piłkę po prawej stronie boiska, ostatecznie trafiła ona do Byczkowskiego, który strza-łem sprzed pola karnego trafił w słupek. Lęborczycy po zakończeniu tego długiego spotkania odtań-czyli taniec radości, ale trudno się dziwić. Zdobywając punkty kosztem Pomezanii, awansowali na 10, teoretycznie bezpieczne miejsce w tabeli (mają 33 pkt). Malborczycy zeszli do szatni w kiepskich nastrojach, bo przegrali mecz, który musieli wygrać. Z 25 pkt zajmują 15 miejsce w tabeli.1 maja czwartoligowcy rozegrają 25 kolejkę. Podopieczni trenera Bogdana Kazojcia zmierzą się o godz. 17 na wyjeździe z Gryfem 2009 Tczew, sąsiadem w tabeli (14 m., 26 pkt). A już 4 maja (niedziela), piłkarze z Malborka podejmą lidera rozgrywek, GKS Przodkowo – spotkanie rozpocznie się o godz. 17
Coraz mniejsze szanse na utrzymanie w IV lidze
Jeszcze 10 kolejek pozostało do zakończenia sezonu w IV lidze, ale szanse malborskiej Pomezanii na zachowanie ligowego bytu stają się coraz bardziej iluzoryczne. W minioną sobotę malborczycy przegrali u siebie bardzo ważny mecz z Pogonią Lębork 1:2
- 28.04.2014 09:40 (aktualizacja 09.08.2023 22:07)
Reklama