- Oczywiście, cały czas obawiam się, że wojsko powtórzy wniosek o wycinkę – mówi Izabela Skibicka, mieszkanka Klecia, która walczyła o uratowanie lip. - Mam jednak nadzieję, że uda się tego uniknąć i gdyby zaszła taka konieczność, to drzewa zostaną jedynie przycięte do bezpiecznej dla wojska wysokości.
Przypomnijmy, że o zezwolenie na usunięcie 12 drzew wystąpił do wójta gminy Stare Pole Zarząd Dróg Wojewódzkich w Malborku, w związku z wnioskiem Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Gdyni, zarządzającego lotniskiem wojskowym w Królewie Malborskim. Wniosek ten uzasadniono wymaganiami dotyczącymi warunków prawidłowego funkcjonowania systemu naprowadzania samolotów za pomocą wiązki fal radiowych. Batalia o lipy ropoczęła się w chwili, gdy firma wykonująca zlecenie przyjechała do Klecia aby drzewa usunąć. Mieszkańcy kolonii w Kleciu nie godzili się na usunięcie drzew o pomnikowych wymiarach – wszystkie miały od dwóch do trzech metrów w obwodzie. Zabiegi te, w tym także nasze zainteresowanie tematem, doprowadziło do wstrzymania wycinki i ostatecznie do jej zaniechania. Przynajmniej na ten moment.
- Zezwolenie na usunięcie drzew nie zostało wykonane w terminie jego obowiązywania, czyli do 28 lutego 2014 r. - poinformowała nas Lucyna Szymańska z Urzędu Gminy w Starym Polu. - Zarządca drogi nie wystąpił również o zmianę decyzji w zakresie ewentualnego przesunięcia terminu na usunięcie drzew.
Tak więc na razie sprawa została zakończona. Nie ma jednak gwarancji, że w najbliższej przyszłości temat nie powróci.