To jedno z pytań zadanych przez Czytelnika podczas redakcyjnego dyżuru: co dzieje się z drewnem po wycince drzew? Czy jest sprzedawane, rozdawane wg jakiegoś systemu, gromadzone gdzieś?
- Sprzedażą drewna z wycinki zajmuje się nasza spółka Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, dzięki temu mamy nieco tańsze koszty prac wycinkowych - wyjaśnia Barbara Kozicka, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta Malborka.
Na stronie internetowej ZGKiM informuje, iż prowadzi sprzedaż drewna opałowego, pochodzącego z parku miejskiego w cenie 120 zł za jeden metr przestrzenny - gatunki lipa i topola oraz 150 zł brutto za jeden metr przestrzenny - gatunki klon, jesion, wiąz, brzoza. W metrze przestrzennym drewna znajduje się zazwyczaj 0,65 metra sześciennego surowca.
Jak informuje spółka komunalna, drewno z wycinek kupować mogą wyłącznie mieszkańcy Malborka do tego w ilości nie większej niż pięć metrów przestrzennych na gospodarstwo domowe.
W cenie drewna wliczony jest transport.