Jak relacjonują służby prasowe wojewody pomorskiego, jej fachowe polecenia wykonywała skutecznie ciocia maleństwa. Akcja ratunkowa pozwoliła przywrócić oddech dziecku. W poniedziałek ciocia i babcia noworodka postanowiły osobiście spotkać się z Natalią Trędowską, aby wyrazić wdzięczność. Do podziękowań dołączył się również wojewoda pomorski Ryszard Stachurski, który pogratulował operatorce numeru 112 opanowania, profesjonalnego podejścia do obowiązków i przede wszystkim umiejętności. Pani Natalia jest bowiem nie tylko operatorem WCPR, ale również ratownikiem medycznym. To już kolejny w ostatnich tygodniach przykład skutecznego funkcjonowania numeru 112.
Akcja, jak informują służby wojewody, miała miejsce w ubiegły wtorek o godz.16.13. Wówczas w Wojewódzkim Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku dzwoni telefon. Roztrzęsiona mama trzytygodniowego noworodka prosi o pomoc. Jej dziecko zakrztusiło się, sinieje. Natalia Trędowska, operatorka numeru alarmowego 112, natychmiast kieruje rozmowę do malborskiego pogotowia ratunkowego. Rodzina mieszka bowiem w miejscowości Kościeleczki nieopodal Malborka. Karetka rusza. Po chwili operatorka oddzwania do matki dziecka, które właśnie przestało oddychać.
Pani Natalia, z zawodu psycholog i ratownik medyczny, krok po kroku instruuje rodzinę maleństwa co robić. Najpierw uspokaja ciotkę noworodka, która odbiera telefon. Wiedza i doświadczenie operatorki ratują dziecku życie. Odzyskuje oddech. Rozmowa trwa aż do przyjazdu karetki.
– Po raz pierwszy udzielałam pierwszej pomocy przez telefon – mówiła operatorka gdańskiego centrum. . - Cieszę się, że mogłam pomóc.
W tej chwili w zasięgu działania centrum mieszka około 2,3 mln osób. Operatorzy każdej doby przyjmują około 3,5 tysiąca zgłoszeń z Pomorza. Miesięcznie jest to około 91 tys. zgłoszeń, z czego 65 proc. to informacje fałszywe. WCPR zatrudnia 46 operatorów, którzy są pracownikami Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. Przyjmują zgłoszenia napływające pod numer 112, które potem kierowane są do policji, pogotowia ratunkowego i straży pożarnej. Równolegle działają też numery alarmowe tych służb - 997, 998 i 999: w przyszłości mają one zostać wygaszone, tak, by wszystkie zgłoszenia trafiały pod numer 112.