Jeszcze do końca stycznia za metr sześcienny wody malborczycy płacą 3 zł plus 8 proc. podatku VAT. Od 1 lutego będzie to już 3,13 zł plus 8 proc. VAT. Radni wcale nie byli tak skorzy, by podjąć tę uchwałę. Za podwyżką głosowało dziewięcioro rajców: Bożena Piątkowska, Joanna Iglińska, Alicja Osińska, Beata Komoszyńska, Tadeusz Woźny, Józef Barnaś, Antoni Zawadziński, Stanisław Berliński i Zenon Kowiel. Przeciwna była druga strona samorządowych ław, czyli siedmioro radnych opozycji biorących udział grudniowej sesji: Teresa Zdanowicz, Marek Charzewski, Zdzisław Leszczyński, Dariusz Kostrzewa, Leszek Witkiewicz, Krzysztof Grylak i Jan Tadeusz Wilk.
Jak informowała Katarzyna Kostrzewa-Rzoska, naczelnik Wydziału Rozwoju i Gospodarki Przestrzennej w Urzędzie Miasta Malborka, sukcesywnie spada ilość zużywanej przez malborczyków wody.
- Cena rośnie, bo zmniejszył się pobór wody, a firma ma stałe koszty, więc wzrasta koszt produkcji – mówił radny Józef Barnaś, przewodniczący Komisji Finansowo-Budżetowej Rady Miasta Malborka.
Jak wyjaśniała Krystyna Babirecka, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, to nie tylko oszczędzanie przez rodziny, ale również jakość używanego sprzętu sprawia, że spada pobór wody. Tłumaczyła również, że raty kredytu, jaki spółka zaciągnęła na budowę stacji uzdatniania wody, mają wpływu na cenę wody. Odsetki od kredytu, jak mówiła, nie stanowią tak wielkiego kosztu dla spółki, bo 50 proc. kwoty pokrywa Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Szefowa „wodociągów” przypomniała, że kredyt na inwestycję związaną z konieczną poprawą jakości wody zaciągnięto w wysokości 7,5 mln zł, z czego do spłaty pozostało ok. 4,7-4,8 mln zł. Spółka rocznie spłaca z tego tytułu ok. 1-1,1 mln zł.
Dyskusję nad podwyżką cen wody skwitował radny Marek Charzewski:
- Jak będziesz oszczędzał, to zapłacisz więcej – mówił podczas dyskusji.
To faktycznie dość paradoksalne tłumaczenie, zwłaszcza że w ramach edukacji ekologicznej, którą prowadzimy od lat na naszych łamach, namawiamy, by ograniczać zużycie wody, bo jej zasoby się kurczą. A właśnie przez kieszeń najłatwiej jest przemówić do wyobraźni, bo zwykle jest tak, że im mniej popłynie z domowego kranu, tym więcej zostanie w portfelu. Ale nikt nie wziął pod uwagę tego, że prośrodowiskowe gesty i zwyczajna ludzka oszczędność znajdzie taki finał.
- Być może zmniejszenie zużycia wody to efekt „postępu cywilizacyjnego”, objawiającego się emigracją. Będzie taniej, gdy będzie nas więcej – dodał radny Krzysztof Grylak.
Więcej trzeba również zapłacić „wodociągom” za tranzyt ścieków. Do końca stycznia płacimy 1,07 zł plus VAT, od lutego będzie to pięć groszy więcej, czyli 1,12 zł plus VAT.
Trzeba być również przygotowanym na wyższe rachunki z Przedsiębiorstwa Nogat. Obecnie Obecnie za oczyszczenie 1 metra sześciennego ścieków malborczycy płacą 3,60 zł plus podatek VAT, a od 1 lutego stawka będzie wynosiła 3,74 zł plus VAT.
Nowe ceny, zgodnie z przyjętymi przez Radę Miasta uchwałami, będą obowiązywały do końca stycznia 2015 r.