Szczypiorniści Pomezanii jechali do Warszawy w roli faworyta, ale gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę. Co prawda, prowadzenie objęli goście z Malborka, jednak potem akademicy sukcesywnie uzyskiwali przewagę, by na krótko przed zakończeniem pierwszej połowy wygrywać 13:10. Na szczęście, nasz zespół dorzucił dwie bramki i do szatni drużyny zeszły przy wyniku 13:12 dla miejscowych. W drugiej połowie zawodnicy Pomezanii wypełnili założenia taktyczne nakreślone w przerwie przez trenera Igora Stankiewicza i udało się odwrócić losy spotkania. Do 45 minuty gra była jeszcze bardzo wyrównana, rezultat oscylował wokół remisu, ale wtedy nasi szczypiorniści zaczęli osiągać przewagę. W 58 minucie malborczycy prowadzili 29:24 i już nic groźnego nie mogło się wydarzyć. Trzy ostatnie bramki rzucili gospodarze i Polski Cukier Pomezania wygrali 29:27.
W 12 kolejce do Malborka przyjeżdża bardzo trudny rywal. 7 grudnia (sobota) o godz. 19.15 Polski Cukier Pomezania (czwarte miejsce, 15 pkt) podejmie w hali Gimnazjum nr 3 wicelidera, Nielbę Wągrowiec (20 pkt).